Günter Grundmann, dolnośląski, niemiecki konserwator zabytków, uciekając w lutym 1945 roku z Dolnego Śląska w głąb Niemiec, zabrał niektóre skarby ze stworzonych przez siebie skrytek. Do zamku w Rohnstock(Roztoce) trafił tuż przed Armią Czerwoną. Zdążył wywieźć tylko kilka najcenniejszych obrazów...
O tym fakcie nie dowiemy się ze strony internetowej utworzonej przez Wolfganga Pfeiferra w 2011 roku, ku pamięci 300 wypędzonych rohn-stockerów - niemieckich mieszkańców dzisiejszej Roztoki. Z faktów historycznych tam zamieszczonych wiemy, że „13 lutego 1945: Rosjanie, jadący z Häslicht (Kostrza), zbliżają się do Bohrauseifersdorf (Borów) i tym samym znajdują się bezpośrednio przed Rohn-stock.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień