Zamiast tramwajów chcemy jeździć po mieście... koleją
Pomysł powstania Zielonogórskiej Kolei Miejskiej pojawił się na sesji. Podsunął go Sławomir Kotylak. Nie jest to nowa propozycja, choć po połączeniu miasta z gminą nabiera innego znaczenia.
Jeszcze kilka lat temu Zielona Góra miała tylko dworzec kolejowy. Z czasem pojawił się pomysł wybudowania nowego przystanku w Nowym Kisielinie. Dlaczego? Bo w tej wsi powstawał Lubuski Park Przemysłowo - Technologiczny. Chodziło więc o to, by ułatwić zielonogórzanom dojazd do pracy. Tak też się stało. Miasto przystanek wybudowało, a od kilku miesięcy zatrzymują się na nim pociągi. Zmieniła się też jego nazwa na Zielona Góra Nowy Kisielin.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień