Zaniedbany teren w Zielonej Górze odzyska dawny blask
Miejsce po dawnej Estradzie po latach oczekiwań doczeka się zmian. Już w przyszłym roku będą tu sklepy, parking i nowe rondo.
- Wreszcie znalazła się firma, która mam nadzieję, sprosta wyzwaniu i przebuduje terenu po dawnej Estradzie - mówi prezydent Janusz Kubicki. - A przy okazji tej inwestycji powstanie nowe rondo (u zbiegu ulic Wrocławskiej i Sienkiewicza - dop. red.).
Wczoraj, w urzędzie miasta, doszło do podpisania umowy pomiędzy władzami Zielonej Góry a prezes zarządu firmy P.A. Nova, Ewą Bobkowską. To właśnie ten inwestor będzie odpowiedzialny nie tylko za nadchodzący remont terenu po dawnej Estradzie, który popadał w ruinę. Gliwicka firma w ramach tej inwestycji zbuduje też rondo oraz wjazd na posesję od strony ul. Lwowskiej. Wszystko na swój koszt.
- Teren ten do tej pory rzeczywiście nie miał szczęścia - mówi prezes zarządu, Ewa Bobko¬wska. - Zwróciliśmy się z prośbą do pana prezydenta, żeby przebudować to wszystko oczywiście na nasz koszt. Stworzenie ronda usprawni ruch w mieście. Zamierzamy w połowie przyszłego roku oddać do użytku trzy obiekty handlowe.
We wrześniu tego roku mają ruszyć pierwsze prace porządkowe na zaniedbanej parceli po Hali Ludowej. Równolegle będą wprowadzane zmiany na ul. Wrocławskiej.
- Problemów z tym terenem było sporo - dodaje Janusz Kubicki. - Tam było kilku właścicieli. A my próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie, które usaty¬sfakcjnowałoby wszystkich.
Dlatego w tym miejscu ma powstać nie tylko park handlowy, ale i sklep spożywczy, zostanie też stworzonych kilkaset miejsc parkingowych. Koszt całej inwestycji? - 45-48 mln zł netto - mówi Ewa Bobkowska. - Razem z budową ronda. Pewne utrudnienia przy jego budowie będą, ale od tego mamy projektantów, którzy przygotują organizację ruchu na czas budowy, by droga była przejezdna.
- Inwestor jest już po pierwszych rozmowach z konserwatorem - dodaje prezydent Janusz Kubicki. - Chcemy, żeby to wszystko współgrało ze sobą. Nie ukrywam, że trochę było nam wstyd, że w centrum miasta mamy działki, które straszą. A ruch był tam spory.
Przypomnijmy, że od wielu lat teren po dawnej Estradzie był zagrożeniem dla mieszkańców. W 2011 wybuchł tutaj pożar. Również w 2011 roku doszło do tragedii. Na głowę bawiacego sie na ruinach 16-latka spadła dachówka... „GL” po tych incydentach nieustannie pisała, by teren posprzątano. Udało się. W 2012 roku firma porządkowa wysprzątała teren. I wciąż pojawiały się głosy, że powstaną tu sklepy czy hotel. Do tej pory na plotkach się jeszcze kończyło. Podpisana umowa daje nadzieję, że teren doczeka się zmian.
- Bardzo dobrze, że ten teren wreszcie będzie zagospodarowany - mówi nasz Czytelnik, pan Franciszek. - Nie wiem tylko, czy to rondo jest dobrym pomysłem. Nie powinno się robić rond na takich ulicach o dużym natężeniu ruchu. Sprowadzi to tylko korki na Sienkiewicza. Już teraz korkuje się ul. Podgórna do urzędu miasta.