Zaostrza się sytuacja w szpitalu w Przemyślu. Marszałek publikuje zdjęcie pustych materacy. "Takie zdjęcie miałem" [ZDJĘCIA]
Kilkunastu posłów i senatorów z komisji zdrowia Sejmu i Senatu przyjechało do Przemyśla, aby rozmawiać o trwającym od 3 września proteście głodowym pielęgniarek i położonych w Wojewódzkim Szpitalu. Marszałek Ortyl publikuje w Internecie zdjęcie pustych materacy w szpitalu.
W niedzielę rano Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, na swoim profilu na Facebooku opublikował zdjęcie dwóch pustych materacy. „Kto zgadnie gdzie zrobiono tą fotkę? Dziś o godzinie 9.15. Dla ułatwienia dodam że w Przemyślu !” - podpisał post.
W ślad za tym, około południa, do przemyskich dziennikarzy zaczęły docierać „od osób poinformowanych” nieoficjalne sygnały, że Ortyl był rano w szpitalu w Przemyślu, chciał odwiedzić pielęgniarki, ale żadnej nie zastał. Potwierdzeniem tych słów miało być jego zdjęcie na Facebooku. Jednak dość szybko okazało się, że zdjęcie Ortyla przedstawia inne miejsce niż to, w którym protest prowadzą pielęgniarki.
Sfotografowane przez marszałka materace znajdują się w bocznym korytarzu szpitala, niedaleko od miejsca, w którym prowadzony jest protest. Ortyl we wrześniu kilka razy był w miejscu protestu pielęgniarek, dlatego na pewno nie mógł pomylić miejsc. Dlaczego zatem umieścił takie zdjęcie i czy była to próba manipulacji przez zaplanowanym na poniedziałek przyjazdem parlamentarzystów z komisji zdrowia?
Kontrowersyjny post Władysława Ortyla, marszałka podkarpackiego, na Facebooku
- Byłem, widziałem i miałem to zdjęcie. Nie spodziewałem się, że będzie to przedmiotem takiego szczególnego zainteresowania i takich komentarzy. Celu w tym nie było żadnego, natomiast było to zrelacjonowanie informacji, postrzeganie czegoś, co zobaczyłem
- podczas poniedziałkowej konferencji prasowej tłumaczył marszałek Ortyl.
Dlaczego, skoro wielokrotnie był u protestujących pielęgniarek, zamieścił zdjęcie z innego pomieszczenia z pustymi materacami?
- Jeszcze raz podkreślam, byłem, zobaczyłem - twierdzi Ortyl.
Wpis został „polubiony” przez kilkadziesiąt osób, w tym prominentnych działaczy PiS przemyskich i podkarpackich. Sytuacja postu zmieniła się, gdy informacja o nim dotarła do protestujących pielęgniarek. Natychmiast wrzuciły zdjęcie faktycznego miejsca, w którym prowadzą protest i w którym znajduje się kilkanaście materacy. Sprawa postu była wczoraj szeroko komentowana przez przemyskie pielęgniarki.
- Żenada. Post na poziomie gimnazjalisty - komentuje pielęgniarka.
- Faktycznie widziałyśmy jakiegoś mężczyznę, który przyszedł, zrobił zdjęcia i poszedł - dodaje inna.
Na konferencji prasowej, zorganizowane zaledwie kwadrans przez zaplanowanym wcześniej spotkaniem z parlamentarzystami, Ortyl mówił, że w sprawie protestu konieczne są merytoryczne rozmowy.
Pomimo zaproszenia i obecności w Wojewódzkim Szpitalu w Przemyślu, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl nie wziął udział w posiedzeniu członków sejmowej i senackiej komisji zdrowia.
Pierwotnie miało to być formalne, wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia. Jednak wniosek jej szefa, posła PO Bartosza Arłukowicza, nie został uwzględniony. Dlaczego? W odpowiedzi Kancelaria Sejmu tłumaczyła się względami formalno-prawnymi, uniemożliwiającymi organizację w poniedziałek wyjazdowego posiedzenia komisji w Przemyślu. Jednak większość parlamentarzystów, członków sejmowej i senackiej komisji, i tak zdecydowała się przyjechać do przemyskiego szpitala.
Na rozmowy zaproszony był m.in. marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl. Nie pojawił się, pomimo, że był tego dnia w przemyskim szpitalu, a nawet kwadrans przed zaplanowanym spotkaniem z parlamentarzystami zorganizował konferencję prasową w szpitalu. Nie przyszedł nawet, gdy wysłano po niego delegację parlamentarzystów i pielęgniarek.
W czwartek w Sejmie odbędzie się posiedzenie komisji zdrowia, na które zostały zaproszone przemyskie pielęgniarki, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu oraz podkarpacki marszałek.
Głównym postulatem protestujących od 3 września pielęgniarek i położnych są podwyżki płac.
ZOBACZ TEŻ: Grzegorz Schetyna odwiedził pielęgniarki głodujące w szpitalu w Przemyślu