Zapora cenowa w przetargu na bydgoskie ścieżki rowerowe
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy unieważnił przetarg na budowę sztandarowych ścieżek rowerowych w centrum miasta - na Kruszwickiej i Focha. Powód jest prosty - zgłosiły się tylko dwie firmy, a ta najtańsza zaśpiewała ceny o miliony przewyższające to, co mają drogowcy.
Drogi rowerowe na ul. Focha i Kruszwickiej to oczko w głowie ratusza. Na pierwszej ścieżka miała być wydzielona od ronda Grunwaldzkiego do mostów Solidarności, potem do placu Teatralnego. Na Kruszwickiej ścieżki miały biec po obu stronach ulicy.
ZDMiKP musiał jednak unieważnić przetarg. Powód to ceny wykonawcy. W przypadku Focha zwycięska grudziądzka firma „Prasbet” za przebudowę ulicy i ścieżkę zażądała 3,8 mln zł. A drogowcy w kasie mają tylko... 860 tys. zł. Za Kruszwicką ta sama firma zaproponowała 8,6 mln zł przy nieco ponad 7 mln ZDMiKP.
To nie jest pierwszy taki przypadek. Jak wyjaśniał niedawno Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP - to efekt wzrostu cen materiałów i robocizny. Do przetargów ogłaszanych przez drogowców budżet miasta musiał bardzo często dokładać.
Teraz unieważnione postępowanie można powtórzyć albo z ograniczonym zakresem prac, albo z dodatkowymi pieniędzmi.
Tyle że nadwyżka budżetowa miasta będzie niższa. - W tej chwili otrzymujemy informacje m.in. o subwencjach rządowych. I nie są to optymistyczne wieści - mówi Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy.
Projekt budowy drogi rowerowej na ul. Focha zakłada na odcinku od ronda Grunwaldzkiego do mostów Solidarności budowę nowej wydzielonej drogi dla rowerów po południowej stronie ulicy. Na moście droga dla rowerów jest zostanie wydzielona na chodniku. Ruch pomiędzy operą i pl. Teatralnym ma odbywać się na wspólnej jezdni.
Wzdłuż ul. Kruszwickiej drogi rowerowe powstaną po obu stronach jezdni. Wydzielona droga będzie funkcjonować na całej długości po stronie zachodniej. Niezbędna będzie do tego korekta jezdni...
Takie są projekty.
- Budowa dróg rowerowych w ścisłym centrum miasta wiąże się ze stosunkowo dużymi nakładami - przyznawał na początku roku Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, dodając, że są niezbędnym elementem i uwzględniają potrzeby wszystkich uczestników ruchu. Na obie inwestycje przeznaczono 6,8 mln zł.
Tymczasem zwycięzca przetargu na Focha zaproponował cenę o 3 mln wyższą, na Kruszwicką - o milion. Druga w kolejce firma - Strabag - chciała jeszcze więcej.
W uzasadnieniu unieważnienia przetargu Jacek Witkowski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, uzasadniał, że jako zamawiający - zgodnie z prawem - cena oferowana przez wykonawcę przewyższa środki zamawiającego, a ten nie może ich zwiększyć.
- Budowa dróg rowerowych wzdłuż ul. Focha i Kruszwickiej to zadanie pewne - podkreśla Jacek Witkowski. - Przygotowaliśmy dokumentację, uzgodniliśmy ją ze środowiskiem rowerowym i posiadamy zabezpieczone środki finansowe. Po szczegółowej analizie ofert wykonawców, trendów cen usług i materiałów budowlanych oraz rozstrzygnięć podobnych przetargów w innych miastach zdecydowaliśmy się powtórzyć postępowanie w najbliższych tygodniach. Analizujemy jeszcze możliwość podziału zamówienia na dwa postępowania, które umożliwią złożenie ofert większej liczbie wykonawców. Zależy nam, by w oparciu o posiadane środki finansowe realizować możliwie dużo zadań inwestycyjnych. Oddaliśmy w tym roku 4,5 kilometra nowych dróg rowerowych, kolejne 6,6 kilometra jest w budowie. Przygotowujemy do realizacji kolejne zadania.
Czy miasto dołoży do przetargu z kasy na 2019 rok? - Prace nad budżetem miasta trwają, wszystkie wnioski już mamy - mówi Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będziemy już znali wysokość nadwyżki budżetowej i będziemy decydować, jak ją rozdzielać.