Żarscy rycerze świętego Floriana odznaczeni
Strażacy z całego powiatu uroczyście obchodzili swoje święto. Na placu przy kościele odebrali odznaczenia i awanse.
– W straży pożarnej razem walczymy przeciwko jednemu wspólnemu wrogowi – pożarowi. Bez względu na kraj, pochodzenie, jaki mundur nosimy i w jakim języku mówimy – mówił podczas apelu Robert Słowikowski, komendant PSP w Żarach. Od ponad 150 lat Dzień św. Floriana jest obchodzony w wielu krajach jako Dzień Straży Pożarnej i Dzień Strażaka. Oficjalnie święto zostało ustanowione w 2002 przez Sejm RP.
W tym roku powiatowe obchody tego święta odbyły się w Lubsku. Po uroczystej mszy świętej strażacy z Państwowej Straży Pożarnej spotkali się na placu przed kościołem. Uroczystości poprowadzili razem Mariusz Morawski i mł. bryg. Paweł Hryniewicz.
Tradycja strażacka jest w jego rodzinie bardzo mocna. Już jego dziadek Franciszek był strażakiem. W 1946 roku założył wraz z kolegami Ochotniczą Straż Pożarną w Mieszkowicach (woj. zachodniopomorskie). Bakcylem zaraził swojego syna, który od małego chciał zostać strażakiem. Zapał był tak wielki, że Jurek poszedł do szkoły pożarniczej i dopiął swego. Został strażakiem. Służył w jednostce w Żarach. Dzisiaj jest już na emeryturze, ale wciąż pracuje w wojskowej jednostce OSP w Potoku.
Za swoją pracę i poświęcenie odebrał w piątek odznaczenie, które wręczył mu prezes Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa, Grzegorz Stachowiak. Historia, więc zatoczyła koło, ponieważ przed mikrofonem stał jego syn Paweł, który zapowiedział odznaczenie dla taty. Tradycje strażackie w rodzinie Hryniewiczów nie zaginęły.
Paweł skończył studia i kontynuuje pasję pożarniczą dziadka i taty.
Odznaczenia i awanse przyznano nie tylko zasłużonym strażakom zawodowym, ale także członkom Ochotniczej Straży Pożarnej. Podziękowano także osobom i firmom wspierającym od lat strażaków w ich trudzie. –Ten dzień został poświęcony wszystkim strażakom, w hołdzie za ich trud i narażanie życia, w podziękowaniu za pomoc i ratunek oraz tym, co ponieśli śmierć – powiedział komendant Państwowej Straży Pożarnej w Żarach starszy kapitan Robert Słowikowski. – Żeby być strażakiem, nie trzeba gasić pożarów. Można realizować się inaczej. Co udowodnili wyróżnieni zwykli ludzie.