Zasłużeni honorowi dawcy krwi nie czekają w kolejce do lekarza. Inni też mają przywileje
Choć Czytelnik jest zasłużonym honorowym dawcą krwi, to wizytę u urologa wyznaczono mu na... 7 sierpnia. To niezgodne z prawem, bo powinien się dostać do lekarza bez kolejki.
Zadzwonił do nas zdenerwowany Czytelnik z powiatu bydgoskiego. - Mam tytuł „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi”. Kilka dni temu byłem u urologa. Na wizytę czekałem od grudnia ubiegłego roku. Lekarz dał mi skierowanie na badania i powiedział, że jeśli je zrobię, to mam się zgłosić z wynikami. Ponieważ badania zrobiłem od razu i wiedziałem, że wyniki będą szybko, postanowiłem się zarejestrować na wizytę. Pani w rejestracji zaproponowała mi termin... 7 sierpnia! Myślałem, że się przesłyszałem. Nie chciałem w to uwierzyć. To skandal! Przez lata oddawałem krew, żeby ratować ludzi i teraz taka nagroda mnie za to spotyka. Uważam, że powinno się tym zainteresować Regionalne Centrum Krwiodawstwa, ponieważ ewidentnie w tej przychodni nie uwzględnia się uprawnień dawców krwi. Dla mnie takie postępowanie jest karygodne! - oburza się Czytelnik „Pomorskiej”.
Lekarz musi ich przyjąć w dniu zgłoszenia
Barbara Nawrocka, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy, potwierdza, że osobie, która posiada tytuł „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi” i przedstawi legitymację potwierdzającą ten fakt, przysługuje korzystanie poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej. Mowa tutaj o pomocy udzielanej w szpitalach oraz świadczeniach specjalistycznych w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej.
Co jeszcze przysługuje honorowym krwiodawcom? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień