- Ktoś wypuścił informację, że mój chłopak to pedofil. Świadkowie widzieli, jak trzech mężczyzn rozdaje przechodniom zdjęcia mojego narzeczonego, rzekomo poszukiwanego przez policję - mówi 23-latka.
Plakaty, przedstawiające jej chłopaka-równolatka, z ostrzeżeniem, że jest on sprawcą molestowania dzieci, pojawiły się w piątkowy wieczór m.in. na ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Mogłoby być ich kilkadziesiąt.
Gdy „komunikat” dotarł do dziewczyny i jej narzeczonego, zaczęli zrywać afisze. - Znajomi nam pomagali, ale tych plakatów było bardzo dużo - podkreśla bydgoszczanka.
Jakie działania w tej sprawie podjęła policja? Co grozi osobie, która dopuściła się fałszywych oskarżeń? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień