Zawsze lepszy jest urzędnik niż e-urzędnik
Nie chcemy korzystać z projektów informatycznych, w które wpompowano grube miliony - wynika z najnowszego raportu NIK.
Dotyczy to zarówno samorządów, jak i administracji centralnej. Choć raport NIK, do którego dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”, uwzględnia województwa wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, podkarpackie i podlaskie, podobna sytuacja jest również w pozostałych, m.in. w Kujawsko-Pomorskiem.
- Z doświadczeń poszczególnych wydziałów naszego ratusza wynika, że mieszkańcy zdecydowanie wolą tradycyjny, bezpośredni kontakt z urzędnikami - podkreśla Aleksandra Bartoszewska z biura rzecznika prasowego Urzędu Miasta Włocławka.
- Nadal popularniejszy jest kontakt twarzą w twarz z urzędnikiem - mówi też Alina Szałkowska, rzeczniczka bydgoskiego oddziału ZUS.
W raporcie NIK dostało się m.in. rządowej platformie ePUAP i to nawet nie przez jej powszechnie znaną awaryjność, tylko za to, że korzystają z niej przede wszystkim urzędnicy, a nie przeciętni obywatele.
- Mamy świadomość jej słabości i takie wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli nie są dla nas żadnym zaskoczeniem - odpowiada „Pomorskiej” Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji. - Jednak ePUAP powstał za rządów naszych poprzedników i również tego okresu dotyczy raport. Duży kłopot sprawia to, że aby korzystać z platformy trzeba założyć profil zaufany, a to, niestety, nie uda się bez osobistej wizyty w urzędzie.
Przypomnijmy, ePUAP (elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej) to ogólnopolska platforma teleinformatyczna służąca do komunikacji obywateli z jednostkami administracji publicznej.
- Zależy nam, by poprawić jej wydajność - dodaje Manys. - Jednak za sukces e-administracji należy uznać możliwość elektronicznego składania wniosków o 500+. Uprawnionych do otrzymywania tych pieniędzy jest 2,7 mln Polaków. Do wczoraj, czyli szóstego dnia składania wniosków, 270 tysięcy osób, aż 10 procent, zrobiło to online przede wszystkim za pośrednictwem systemów bankowych. Są dobrze rozwinięte i zamierzamy je wykorzystać w dalszej informatyzacji kraju.
We włocławskim ratuszu przez internet można np. złożyć wniosek o rejestrację pojazdu. Jednak już np. zameldowanie w nowym miejscu wymaga osobistej wizyty, bo wiąże się z koniecznością dostarczenia konkretnych dokumentów.
- Przed złożeniem wniosków online najlepiej dopytać w danym wydziale o szczegółową procedurę. Niektóre muszą być opatrzone podpisem elektronicznym i składane przez wnioskodawcę za pośrednictwem platformy ePUAP - mówi Aleksandra Bartosze- wska.
Od 1 stycznia do 6 kwietnia do Oddziału ZUS w Bydgoszczy wpłynęły m.in. 2433 e-zwolnienia. Dodajmy, że do końca 2017 roku L-4 można składać w formie papierowej lub elektronicznej. Od 1 stycznia 2018 roku będą zaś obowiązywały wyłącznie e-ZLA.
- Platforma Usług Elektronicznych, za pośrednictwem której przesyłane są e-zwolnienia, działa poprawnie - twierdzi Alina Szałkowska, rzecznik bydgoskiego oddziału ZUS.
Z informacji, które napływają z kraju wynika, że zdarzają się kłopoty techniczne. Natomiast, jeśli ktoś w ogóle korzysta choćby z podpisu elektronicznego, są to przedsiębiorcy. - Wśród podatników, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej, posługiwanie się nim należy do rzadkości - informuje Magdalena Meyer, rzeczniczka Izby Skarbowej w Bydgoszczy.
Za to coraz więcej z nas rozlicza się online z fiskusem. Do 4 kwietnia podatnicy w kraju złożyli przez internet ponad 4 mln PIT-37 (najpopularniejszych zeznań podatkowych).