"Zdrowie" ucieka z Konina? Lekarz przenosi się do Iłowej
Właścicielka przychodni zdrowia w Koninie Żagańskim prosi o dofinansowanie. Czy samorząd dołoży do opieki medycznej?
- Wszystko nam tylko odbierają. Czepiają się szkoły, ośrodka zdrowia - mówi Marzena Bełz. Kobieta ceni sobie bliskość poradni. Łatwo tu o receptę,czy termin wizyty. By pójść do lekarza nie trzeba zawalać całego dnia pracy. To ważne, gdy nie ma zastępstwa. - Ludzie leczą się tu od trzydziestu lat. Gmina powinna wychodzić naprzeciw ich potrzebom.
Z praktyki lekarza rodzinnego w Koninie Żagańskim korzysta blisko tysiąc pacjentów. Jej właścicielka, Elżbieta Gliniak, posiada także gabinet w Iłowej. Konieczność utrzymania obydwu przychodni skłonił ją do poszukiwania pomocy w gminie. W piśmie, jakie wystosowała do urzędu, informuje, że skłania się ku wypowiedzeniu umowy najmu i przenosin usług medycznych do Iłowej.
- Pani Gliniak oczekuje, że dołożymy się do funkcjonowania przychodni - mówi Paweł Lichtański, burmistrz Iłowej. - Chodzi o sumę tysiąca złotych na pokrycie kosztów mediów i czynszu. Nie jesteśmy w stanie przekazać tych pieniędzy bezpośrednio. Nie wykluczamy jednak udzielenia jakiś form wsparcia. Jeszcze nie wiemy jak to zrobić. To kwestia znalezienia odpowiedniej formuły.
Istnienie ośrodka na miejscu to duża wygoda. Łatwiej o receptę lub poradę, gdy choruje dziecko
Żądania lekarki rozsierdziły mieszkańców - przynajmniej tą ich część, która z przychodni nie korzysta. - Ja też bym wolała mieć ulgi - zdradza właścicielka jednego ze sklepów prosząc o anonimowość. -Dobrze by było, gdyby ktoś płacił za moje śmieci, prąd i wodę. Dlaczego jedni mają być uprzywilejowani? Bo są pożyteczni? Przecież kto tylko ma samochód, szuka sobie lekarza gdzie indziej. Wybór jest ogromny. Nie wierzę, że na jej miejsce nie można pozyskać kogoś innego. - kwituje.
Podobną opinię wypowiada burmistrz Lichtański. Wszak mieszkańcy pozostałych sołectw także do Iłowej dojeżdżają. Dla pacjentów z Jankowej, czy Szczepanowa, kilka dodatkowych kilometrów nie powinno stanowić większego problemu.
- Staramy się być przygotowani na najróżniejsze scenariusze - komentuje burmistrz - Stąd też nasze zapytania do innych lekarzy. Zainteresowania prowadzeniem praktyki w Koninie jednak nie ma. Wszyscy obawiają się odpływu pacjentów w ślad za lekarzem, który od lat leczy tam mieszkańców.
Za utrzymaniem placówki w dotychczasowym miejscu przemawia leciwy wiek wielu pacjentów i ich skromna stopa życiowa. Emerytom brakuje samochodów, zaś gmina nie zapewnia dogodnych rozwiązań komunikacyjnych. - Jeśli ośrodek zniknie, dostęp do usług medycznych drastycznie się pogorszy - prorokuje przewodnicząca gminnej komisji rewizyjnej, Ilona Krawczyk. -Zdajemy sobie sprawę jak ważna dla koninian jest ta przychodnia zdrowia. Liczymy, że burmistrz i pozostali radni pochylą się nad problemem i znajdą jakieś wyjście.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz