Zero tolerancji dla alkoholu, czyli jak w internacie w Kluczborku zrobiono czystkę
W ciągu kilku dni z internatów w Kluczborku wyrzucono 15 nastolatków. Wszystkich za picie alkoholu. Większość z nich to uczniowie z Ukrainy i Białorusi.
Czy nastolatki ze Wschodu piją bardziej od Polaków? Absolutnie nie, po prostu w internatach w Kluczborku Ukraińców i Białorusinów jest dużo więcej od Polaków.
To efekt akcji Starostwa Powiatowego w Kluczborku, które od trzech lata sprowadza od szkół średnich uczniów ze Wschodu, mających polskie korzenie. Kluczborskie starostwo zasypuje w ten sposób dziurę demograficzną.
- Dzięki uczniom z Ukrainy i Białorusi stworzyliśmy 26 nowych etatów w oświacie - podkreśla starosta kluczborski Piotr Pośpiech. - Dodatkowo wszyscy nauczyciele pracują w pełnym wymiarze godzin, nikt nie stracił pracy, a o to toczyła się walka, by udało się zapewnić wszystkim pracę.
W szkolnych internatach, które w wielu miastach dzisiaj świecą pustkami, w Kluczborku zabrakło miejsc. Od tego roku uruchomiono trzeci - w dawnym hotelu robotniczym Nefryt.
Z roku na rok uczniów ze Wschodu w kluczborskich szkołach przybywa. Aktualnie w trzecich klasach szkół średnich nastolatków z Ukrainy i Białorusi jest 63, w drugich klasach - 92, a w trzecich - 93. W sumie jest 252 nastolatków ze Wschodu: 215 z Ukrainy i 37 z Białorusi. Chętnych na naukę w Kluczborku jest jeszcze więcej. Co roku przybywa 150-200 podań.
- Polska jest w Unii Europejskiej, dyplom europejskiej szkoły na pewno bardziej się liczy - uważa Dmytro z Ukrainy.
- Dla tych uczniów możliwość nauki w Polsce to wielka szansa. Do tego szansa darmowa, ponieważ nauka i zakwaterowanie z internacie finansowane są z subwencji oświatowej. Dla nich nasza oferta to jak dla Polaków stypendium na Zachodzie - mówi starosta Piotr Pośpiech.
Najbardziej kosmaty wiek
Uczniów ze Wschodu mogłoby być w Kluczborku jeszcze więcej, ale ograniczeniem jest liczba miejsc w internatach. I tak udało się w tym roku stworzyć trzecią bursę. Polsko-ukraińska firma Foton kupiła dawny hotel robotniczy Nefryt, wyremontowała go i główne skrzydło wynajęła powiatowi kluczborskiemu na internat. Mieszka tutaj 105 uczniów.
Duże skupisko młodzieży oznacza też duże kłopoty.
- Polityka drugiej szansy nie dała rezultatów, picia nie ukróciła.
- Jeśli się ma pod opieką kilkuset nastolatków, trzeba być stanowczym.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień