Przedszkola zostaną połączone ze szkołami w zespoły w Zielonej Górze. By łatwiej było nimi rządzić i dostosowywać do zmian, które wprowadza rząd.
Jak jest z oświatą po roku? Obawy były wielkie, dotyczyły sieci szkół, dowozów uczniów do placówek, nauczycielskich zarobków. A przecież na połączeniu nikt nie miał stracić. Zgodnie z obietnicami, szkoły pozostały, dowóz także. Nie zmieniły się wynagrodzenia.
Poważne zmiany w Nowym Mieście
Jednak od września szykują się w dzielnicy Nowe Miasto poważne zmiany. Dlaczego? By łatwiej było sobie radzić placówkom w sytuacjach ciągłych reform, wprowadzanych przez rząd. Weźmy choćby sześciolatki. Obowiązkowo miały chodzić do klasy pierwszej. Od września będą w zerówkach. Systemem zachwieje zapowiadana likwidacja gimnazjów. Chociaż jest nowa propozycja: czteroletnie szkoły podstawowe, czteroletnie gimnazja, czteroletnie ogólniaki i pięcioletnie technika.
Jak się w tym wszystkim odnaleźć? By nikt na tym nie stracił? Łatwiej o przesunięcia kadry, zmiany przeznaczeń pomieszczeń itd. w zespołach. Stąd inicjatywa radnych: Tomasza Sroczyńskiego, Wiesława Kuchty (klub Zielona Razem) oraz Mariusza Rosika (PO), by placówki z dzielnicy Nowe Miasto połączyć w zespoły edukacyjne. Zaczęłyby one funkcjonować od września tego roku.
Dziś jest tak, że przedszkole znajduje się w Przylepie, a w Ochli, Nowym Kisielinie, Raculi, Zawadzie, Zatoniu oddziały zamiejscowe. Dyrekcji ciężko być wszędzie i często, skoro dzieli ją czasem 20 kilometrów odległości. A przecież nauczyciel może zachorować, trzeba natychmiast ustalić zastępstwa. Poza tym - jak tłumaczył na komisji edukacji - Tomasz Sroczyński, w niektórych przypadkach jak w Ochli czy Zawadzie, przedszkola i szkoły są w tym samym obiekcie. Łatwiej funkcjonować, jeśli jest jeden gospodarz.
Najpierw powinniśmy zadbać o nasze pociechy, a potem, w miarę wolnych miejsc, przyjmować innych
- Nie może być takiej sytuacji, jak w Ochli, że dzieci szkolne mają obiady, a przedszkolne już nie, jedzą to, co przyniosą sobie z domu - podkreśla wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Przecież wszyscy mogą korzystać ze stołówki, która jest w tym samym budynku. Podobnie z przyjmowaniem dzieci z innych gmin. Najpierw powinniśmy zadbać o nasze pociechy, a potem, w miarę wolnych miejsc, przyjmować innych. A do takich sytuacji dochodziło, kiedy przedszkole sobie, szkoła sobie.
Jak zatem zmieniłaby się sieć w dzielnicy Nowe Miasto?
Powstałyby: Zespół Edukacyjny nr 4 w Drzonkowie (gimnazjum, szkoła podstawowa, przedszkole w Raculi i jako oddział zamiejscowy w Zatoniu), Zespół Edukacyjny nr 5 w Ochli (szkoła podstawowa, przedszkole), Zespół Edukacyjny nr 6 w Przylepie (gimnazjum, podstawówka oraz przedszkole), Zespół Edukacyjny nr 7 (podstawówka w Starym Kisielinie i przedszkole w Nowym Kisielinie), Zespół Edukacyjny nr 8 w Zawadzie (podstawówka, przedszkole).
- W tym ostatnim sołectwie wystarczy zburzyć ścianę - mówi W. Haręźlak. - Dyrektor szkoły i tak już traktował kadrę z przedszkola jak swoją, zapraszając ją na różne spotkania... Bo przecież to naturalne, skoro są w jednym budynku.
A co z kadrą zarządzającą? Okazuje się, że trzy etaty w administracji przeniesione zostaną do innych placówek. Każdym zespołem będzie zarządzał dyrektor wraz z wicedyrektorami. Iloma? To zależy od liczby oddziałów, a także zapotrzebowania złożonego przez dyrektora. Miasto zgadza się na dodatkowych wicedyrektorów, nawet jeśli wskaźnik tego nie wymaga, a jest taka potrzeba. Tak się dzieje już w tzw. starej Zielonej Górze. Dziś w Przylepie planuje się zatrudnienie jednego dyrektora, trzech wicedyrektorów. W Drzonkowie dyrektor i czterech wicedyrektorów plus kierownik ds. gimbusów.
Odbyły się już spotkania z pracownikami, związkami zawodowymi. Opinię przedstawi rada dzielnicy, a potem zajmą się projektem uchwały radni miejscy. Jeśli przyjmą propozycję, potrzebna będzie zgoda kuratora, potem w marcu, kwietniu trzeba będzie zająć się statutami, a lipcu - konkursami na dyrektorów zespołów edukacyjnych.
Czekamy na opinie naszych Czytelników
W styczniu „Tygodniku Zielonogórskim” rozpoczęliśmy cykl, w którym sprawdzamy, co zmieniło się w mieście po roku od połączenia. Sprawdzamy, jakie są pierwsze oceny mieszkańców.
Tematy połączeniowe publikujemy dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki, a także wtedy, gdy coś ważnego wydarzy się w tej kwestii.
Już we wtorek - reportaż z Zawady, Jakie mieszkańcy mają spostrzeżenia, uwagi do życia w mieście? O czym marzą, co chcieliby zmienić w swoim sołectwie? Natomiast w piątek napiszemy, jak zmieniło się życie mieszkańców dzielnicy Nowe Miasto, jeśli chodzi o załatwianie różnych spraw w miejskich instytucjach.
Piszcie, dzwońcie i mówcie, co Was cieszy, co boli, co jest OK., a co należałoby zmienić. Liczymy na Wasze uwagi, dotyczące proponowanych zmian, m.in. oświatowych, o których piszemy w dzisiejszym artykule. Może podpowiecie również, jak to zrobić. Listy adresujcie: al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, mailem: lkalinowski@gazetalubuska.pl lub mbialowas@gazetalubuska.pl; tel. 68 324 88 74 lub 68 324 88 34. Dziękujemy za każdy głos.