Nękanie przez windykatorów zawsze można zgłosić policji czy prokuraturze. Wcześniej jednak warto spróbować kontaktu z komisją etyki KPF.
Nachodzą wieczorami w domu, wydzwaniają po kilkanaście razy na dobę, ślą dziesiątki sms-ów, wypytują sąsiadów, najeżdżają w miejscu pracy, straszą, krzyczą - to najczęstsze skargi, jakie można usłyszeć na windykatorów. Jeśli mają wyraźne znamiona nękania, nie ma się co zastanawiać, tylko je zgłosić policji lub prokuraturze. Wcześniej (lub równolegle) można spróbować zgłoszenia do komisji etyki KFP] w Polsce.
KFP to skrót nazwy Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Wśród jej kilkudziesięciu członków są znane firmy skupujące wierzytelności i windykujące długi, takie jak Kruk, Ultimo, Intrum Iustitia czy Vindix. Ich pracownicy powinni przestrzegać zasad dobrych praktyk, precyzyjnie określających m.in. to, w jaki sposób windykator powinien kontaktować się z dłużnikiem.
Jeśli listownie, to korespondencja „winna być wysyłana na jego adres zamieszkania lub inny, pod którym dłużnik może być osiągalny, w zamkniętej kopercie, bez adnotacji lub znaków na kopercie wskazujących, że korespondencja dotyczy długu adresata”. Tak zaleca właśnie KPF.
Jeśli telefonicznie, to rozmowy zaleca się prowadzić „w czasie i miejscu, które według rozsądnej oceny nie będą uciążliwe dla dłużnika, a więc w dni powszednie pomiędzy godzinami 6:00 - 22:00”. W weekendy tylko wtedy, gdy nie ma innej szansy na kontakt, ale - uwaga! - wyłącznie od godz. 8.00 do 20.00.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień