Harcerstwo to szkoła życia. To tu stajemy się zaradni, odważni i odpowiedzialni - zapewniają nas harcerze i chyba mają rację, bo choć jastrzębski hufiec nie jest wiekowy, to doczekał się już dojrzałej czterdziestki. To dobra okazja, żeby nieco powspominać.
Może rozpalić ognisko jedną zapałką
Piotr Piotrowicz, komendant jastrzębskiego hufca do harcerstwa należy już 32 lata.
- Swoją przygodę z ZHP zaczynałem we Wrocławiu mając 8 lat. Po przeprowadzce do Jastrzębia od razu wstąpiłem tutaj do grupy. Kiedyś młodzież nie miała zbyt wielkiego wyboru, harcerstwo było jedną z niewielu form spędzania czasu wolnego w ciekawy sposób - wspomina Piotr Piotrowicz. Sam prowadzi już swoją drużynę 25 lat. Przyznaje, że zanim wstąpił do harcerstwa był cichym i spokojnym chłopcem, który bał się wyjść do ludzi.
- Wszystko zaczęło się od tego, że kolega mnie namówił na jakieś jedno spotkanie w ZHP. Zachłysnąłem się harcerstwem, które mnie wszystkiego nauczyło - mówi z sentymentem komendant.
- W szóstej klasie szkoły podstawowej byłem człowiekiem, która by tak swobodnie z panią nie porozmawiała jak teraz - przyznaje komendant. - Byłe nieśmiały i skryty. Jakbym miał podejść od dziewczyny i ją zagadać, umarłbym trzynaście razy po drodze - żartuje pan Piotr. Dopiero w harcerstwie nabrał pewności o odwagi. Dziś jest ratownikiem medycznym, prowadzi własną firmę i potrafi zabawiać tłumy podczas imprez organizowanych przez hufiec. - Nie wspomnę już o tym, że w harcerstwie nauczyłem się rozpalać ognisko jedną zapałką nawet w czasie deszczu czy w zimie - dodaje z dumą komendant.
Z hufca prosto przed ołtarz, czyli jak harcerstwo łączy
Takich wspomnień wśród jastrzębskich harcerzy usłyszymy sporo, ale są też takie, które przyprawiają o rumieńce. Barbara i Marcin Niemczyk o harcerstwie nie zapomną do końca życia, bo zaprowadziło ich ono przed ołtarz.
- Ja miałam wtedy 18, a mój mąż 28 lat. Oboje byliśmy drużynowymi. Spotykaliśmy się na harcerskich imprezach i dobrze nam się rozmawiało, ale tak na poważnie miłość rozkwitła na obozie, na który pojechaliśmy razem. To było w Przerwankach na Mazurach - wspomina z sentymentem pani Barbara. Do dziś jest związana z jastrzębskim hufcem.
Szykują sporo imprez z okazji jubileuszu
Okazji do takich wspomnień będzie w najbliższym czasie sporo. A zacznie się od wystawy w Galerii Epicentrum w Miejskim Ośrodku Kultury, gdzie 29 czerwca odbędzie się wernisaż. Rozpoczęcie o godz. 17. Wstęp wolny. Wystawa prezentować będzie cztery dekady jastrzębskiego harcerstwa. Na ekspozycji zobaczymy archiwalne fotografie, dokumenty, odznaki, mundury i wiele innych pamiątek. Wystawa będzie czynna do końca sierpnia.
- Potem, w październiku czeka nas jeszcze więcej atrakcji. W weekend 3 i 4 października organizujemy wielki piknik harcerski w Jarze Południowym - zapowiada komendant Piotr Piotrowicz.
Harcerze w jarze rozbiją namioty i założą obozowisko. Powstanie coś na kształt miasteczka harcerskiego, w którym cały czas będzie się coś działo. Organizowane będą warsztaty z różnych dziedzin, od ratownictwa medycznego po wspinaczkę.
- Zorganizujemy też Grę Miejską pod hasłem „Wymiatacze”. To będzie bieg ekstremalny, podczas którego będzie trzeba w krótkim czasie zmierzyć się z różnymi przeszkodami. O szczegółach poinformujemy wkrótce - zdradza komendant hufca. W planie jest też zabawa z udziałem rodziców harcerzy, „Familiada” dla byłych instruktorów ZHP i ognisko pokoleniowe.
Za to dzień później, w hali widowiskowo-sportowej odbędą się wybory Miss Chorągwi Śląskiej, podczas których wybrana zostanie najpiękniejsza harcerka. Kandydatki otrzymają punkty m.in. za prezentację w mundurze. Od początku imprezy, przez 25 godziny harcerze chcą też pobić rekord Guinnessa w zabawie. Jakiej konkretnie? Jeszcze nie wiadomo. 5 października w kinie Centrum odbędzie się uroczysta gala jubileuszowa. Całe świętowanie zakończy się 10 października wyborem nowych władz hufca.
Harcerstwo nie zginie nawet w dobie komputerów
Jastrzębski hufiec działa już 40 lat. Powstał dokładnie 10 stycznia 1971 roku z inicjatywy Komendy Hufca w Wodzisławiu Śląskim.
Najpierw został utworzony Podhufiec Związku Harcerstwa Polskiego, w skład którego wchodziły drużyny harcerskie z Jastrzębia i okolic. Komendantem nowo utworzonego Podhufca została nauczycielka Szkoły Podstawowej 4 dh. Halina Malicka. Harcerze zaprezentowali się m.in. na obchodach X–lecia miasta, brali udział w paradach organizowanych z okazji święta 1 Maja. W 1973 roku KWK Zofiówka przekazała harcerzom kilka obszernych pomieszczeń w nowym bloku kopalni, gdzie utworzono Ośrodek Młodzieżowej Służby Ruchu. W 1975 roku Podhufiec Jastrzębie przekształcił się w Komendę Hufca ZHP Jastrzębie Zdrój. Na pierwszego komendanta wybrano dh. Henryka Kiełbasę. Głównym celem panującej wówczas komendy było zapewnienie godziwych warunków do działalności programowo–organizacyjnej hufca. Tak jest do dnia dzisiejszego. Obecnie ZHP w naszym mieście skupia 12 drużyn, do których należy około 250 osób.