Zielona Góra. Radny Brachmański kontra radny Rewers. Wraca sprawa wygaszenia mandatu!
W maju informowaliśmy o tym, że radny Janusz Rewers z klubu Koalicji Obywatelskiej wygrał proces przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym po tym, jak w styczniu zapadła uchwała o wygaszeniu jego mandatu. Teraz sprawa wraca za sprawą felietonu radnego Andrzeja Brachmańskiego z klubu Zielona Razem. - Mam wrażenie, że lemingi z PO zupełnie odpłynęły, a w Zielonej Górze nie wahają się kłamać w sprawie nie wartej funta kłaków. Myślę o sprawie Janusza Rewersa – pisze Brachmański.
Sprawa wygaszenia mandatu radnego Janusza Rewersa
Przypomnijmy, na początku 2020 roku rada miasta wygasiła mandat Januszowi Rewersowi z klubu KO. Jaki był powód? Podane w oświadczeniu majątkowym miejsce zamieszkania. W czasie ubiegłorocznych wyborów Rewers miał być na stałe zameldowany poza miastem, a w Zielonej Górze tylko tymczasowo. Stały meldunek w mieście miał wpisać dopiero po wyborach. Rada miasta uznała, że w takiej sytuacji jest zobligowana do wygaszenia radnemu mandatu.
Radny KO zaskarżył uchwałę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gorzowie Wlkp. i sprawę wygrał. Wydawać by się mogło, że to zamyka kwestię mandatu radnego Rewersa. Tymczasem radny Andrzej Brachamański poruszył znów ten temat w felietonie na łamach serwisu Wiadomości Zielona Góra.
Radny Brachmański: Czuję się w obowiązku poruszyć ten temat
- W końcu minionego roku radni składali swe oświadczenia majątkowe. Jest tam rubryka – adres zamieszkania oraz dołącza się do tego PIT – przekonuje Brachmański. - W rubryce adres radny Rewers napisał zgodnie z prawdą: Wilkanowo a i w PIT-cie też takowy adres się znalazł. Zrobił to sam, nieprzymuszony przez nikogo, z własnej woli. W czasie sprawdzania oświadczeń, co należy do obowiązków przewodniczącego rady, tenże rzecz zauważył i musiał zareagować. Przepis prawa jest bowiem bezwzględny. Osoba niemieszkająca na terenie gminy nie może być radnym. Zwrócił się do Janusza Rewersa o wyjaśnienie i zgodnie z prawem zawiadomił o sprawie CBA. Gdyby tego nie zrobił, odpowiadałby z paragrafu o ukrywaniu oszustwa – podkreśla radny Zielona Razem.
I kontynuuje w swoim tekście: - Zawiadomił też komisję regulaminową rady miasta, która zaprosiła rzeczonego przed swoje oblicze. Janusz Rewers przed oblicze się nie stawił, komisję olał, ale naniósł poprawkę do swojego oświadczenia, gdzie jako miejsce swego zamieszkania wpisał adres należącego do niego mieszkania w Zielonej Górze, które wynajmuje, co okazało się przypadkowo, bowiem lokatorka tego mieszkania miała do czynienia z jedną z instytucji miejskich i w rejestrach to ona figuruje jako mieszkająca pod tym adresem. No pech, prawdziwy pech. Najpierw pomylił się we wpisywaniu własnego adresu, potem sprawdzający oświadczenie był na tyle czujny, że rzecz zauważył, a potem okazało się, że pod wskazanym adresem mieszka ktoś inny… Historyjka godna skeczu kabaretowego – uważa Brachmański. I dodaje, że wiedzą powszechną jest, że radny Rewers mieszka w Wilkanowie.
Zapytaliśmy radnego Andrzeja Brachmańskiego, dlaczego teraz po wielu miesiącach wraca do tej sprawy. - Lektura uzasadnienia pokazała tok rozumowania sądu. Uchylił uchwałę (sąd – przyp. red.) nie ze względu na meritum sprawy, tylko uznał, że droga dochodzenia do uchwały nie była właściwa. Zapoznając się obecnie z całą kwestią, czułem się w obowiązku, aby powiadomić o tym opinię publiczną – przekonuje nasz rozmówca.
Radny Rewers: Moja aktywność i odwaga przeszkadzają pewnym osobom
Co o całym wpisie uważa sam Janusz Rewers? - Co do zasady, nie ma sensu odnosić się do tekstu, który jest poniżej pewnego poziomu. Dlatego nie komentowałem tego w internecie, ale dla redakcji „GL” powiem tak: temat ten omówiony był wiele razy, ale widać, że komuś zależy, aby nadal istniał, a dodatkowo pomija najważniejsze kwestie prawne – twierdzi radny Rewers.
- Ciężko traktować poważnie „zarzut”, że ktoś mnie w sklepie rozpoznaje (w Wilkanowie – przyp. red.), bo mówiąc szczerze, bywam rozpoznawany w sklepach czy na stacjach benzynowych w całej Polsce. Pracowałem na to ciężko wiele lat i jako osoba medialna uznaję to za element sukcesu. Koncentruję się na realizacji misji radnego Zielonej Góry, bo do tego zostałem wybrany przez mieszkańców. Ostatnio mocno angażowałem się sprawę Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów. Wygląda na to, że komuś moja aktywność i jak sądzę odwaga, nadal przeszkadza – przekonuje radny KO.