Zielonogórski K2 trzyma rękę na pulsie
Co robi Hitler na kabaretowej scenie? Dyktator próbuje... ocieplić swój wizerunek. W tym celu chce skorzystać z pomocy fachowca...
... Jakież to na czasie! I taki - na czasie - jest nowy program „Sny o potędze i hurtownia” zielonogórskiego duetu K2, który tworzą Bartosz Klauzinski i Michał Zenkner. Oj, nie daj Boże, żeby widzowi zadzwonił w czasie występu telefon. Bartosz zaraz zabierze komórkę i... oddzwoni. Na przykład do Wiolety (jak podczas wtorkowej premiery w zielonogórskiej Piwnicy Kawon).
Panowie z K2 potrafią improwizować. „Ograć” muchę, która akurat usiadła na laptopie czy krople potu, których „deszcz” kapie z czoła partnera. Ale najważniejsze, że zielonogórzanie świetnie improwizują z rzeczywistością. Spontanicznie nawiązują do niedawnego buczenia na premier Szydło, podpisów prezydenta RP czy zielonogórskich strażników miejskich nakrytych, gdy spali w lesie. „Bawią się” uprzedzeniami (Arab z paczką na poczcie) i podgryzają kapitalizm w polskim wydaniu, tropiąc nowy feudalizm (pracownik traktowany jak dodatek do mopa). Poprzez galerię kreatur i postaci (nawet gdy cofają się swoim wehikułem czasu do XIX stulecia) są naprawdę blisko naszego „tu i teraz”. I nawet jeśli do „nawróconej” TVP nie wpuści ich cenzura - niech się nie załamują. Widz będzie ich szukał w klubach i innych „podziemnych” lokalach - ostojach satyry.