W czerwcu 2017 roku KTBS odda do użytku 30 lokali. W planach jest jeszcze budowa dwóch bloków ze 130 mieszkaniami.
Pan Marek mieszka na osiedlu Zdrojowym. Przed kilku laty wraz z żoną kupił dwupokojowy lokal w zielonogórskim Komunalnym Towarzystwie Budownictwa Społecznego.
- Mimo że pracujemy wraz z żoną, to na zakup mieszkania własnościowego nie było nas stać. Nawet te używane kosztowały ponad 150 tys. zł. Nie mówiąc już od tych obecnie budowanych. Ratunkiem było dla nas budownictwo komunalne. Lokal kosztował nas około 40 tys. zł. Niestety ma on też duży minus, obecnie za czynsz wraz z wodą i ogrzewaniem płacimy miesięcznie nawet 900 zł. Tymczasem kolega, który ma podobne mieszkanie własnościowe płaci nawet połowę mniej. I tak duże opłaty są minusem lokali z KTBS. Dlatego niekiedy zastanawiam się dlaczego tak się dzieje? - mówi pan Marek.
Podobne wątpliwości ma Paweł Smoła. Powiedział on nam: - Wraz z żoną chcemy wyprowadzić się od rodziców i dlatego myślimy o własnym lokalu. Zastanawiamy się nad lokalem z KTBS. Innym rozwiązaniem jest wzięcie kredytu i zakup mieszkania własnościowego. Właśnie liczymy, co się bardziej opłata - tłumaczy pan Paweł.
Prezes zielonogórskiego KTBS Janusz Jankowski wyjaśnia, że wysokie opłaty są konsekwencją konieczności spłaty kredytu. - W przypadku czynszu stanowi on połowę. Tu przypomnę, że w Zielonej Górze miesięczny czynsz w zależności od lokalu i lokalizacji wynosi od 9,2 do 11,9 zł za mkw. Do tego trzeba doliczyć koszty wody i ogrzewania. Dlatego faktycznie opłaty mogą wynieść 800-900 zł miesięcznie - wylicza prezes.
Przekonuje jednak, że to i tak mniej, gdybyśmy zaciągnęli kredyt i kupili mieszkanie własnościowe.
- Żaden bank nie da nam kredytu z oprocentowaniem 3 punktów. A tak jest w przypadku Banku Gospodarstwa Krajowego w Warszawie - przekonuje.
Obecnie zielonogórski KTBS buduje 30 lokali przy ul. Sowińskiego. Ich lokatorzy już zostali wylosowani, a klucze dostaną najpewniej w czerwcu 2017 roku. Na listach oczekujących jest jeszcze około 150 rodzin, które złożyły podania i zostały zakwalifikowane. A podstawowym kryterium jest dochód na osobę. Przykładowo dla 3 osób, które starają się o 2 pokoje nie może być niższy od 2.647 zł a większy od sumy 9.286 zł.
Kolejne lokale, a ma ich być aż 130, mają powstać w dwóch blokach na osiedlu Śląskim. Ich budowa ma się rozpocząć wiosną 2017 roku, a zakończyć w połowie 2018 roku.
Chcąc dostać lokal jednopokojowy trzeba wpłacić tzw. opłatę partycypacyjną w wysokości 27 tys. zł, dwupokojowy od 40 do 50,5 tys. zł a trzypokojowy 79,5 tys. zł.
- Nasze lokale są przeznaczone dla rodzin o średnich czy też przeciętnych dochodach. Natomiast osoby o niższych dochodach mogą się starać o lokale socjalne - wyjaśnia prezes Jankowski.