Ziemniaki są dla wielu osób niemal narodową potrawą Polaków. Jednak nad Wisłę trafiły dopiero pod koniec XVI wieku, w czasach króla Jana III Sobieskiego.
I początkowo nie były traktowane jako roślina jadalna, lecz... ozdobna. Zielone pędy z małymi różowymi kwiatkami były bowiem używane nawet jako... przybranie damskich fryzur. Dziś, gdy coraz modniejsze stają się różnego rodzaju diety, może się wydawać, że popularność ziemniaków maleje. Jednak, jak wynika z badania przeprowadzonego w ramach kampanii „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”, warzywa te lubi aż ponad 80 proc. ankietowanych. W największym stopniu są one doceniane za smak (67 proc.), szerokie zastosowanie w kuchni (51 proc.) oraz pożywność (40 proc. ). Zdecydowana większość (ok. 75 proc.) ankietowanych najczęściej używa nazwy „ziemniaki”, niespełna 12 proc. posługuje się pojęciem „kartofle”, 11 proc. stosuje te określenia zamiennie, a jedynie ok. 2 proc. społeczeństwa nazywa je „pyrami” lub „pyrkami”. Najwięcej sympatyków „ziemniaków” można spotkać w województwach: świętokrzyskim, zachodnio-pomorskim i małopolskim. Termin „kartofle” najczęściej używany jest w woj. lubuskim i lubelskim.