„Zimna wojna” między reżyserem a jego państwowymi mecenasami
Nowy film twórcy oscarowej „Idy” ma duże szanse na Złotą Palmę na festiwalu w Cannes. Jego „Zimna wojna” zanim została pokazana w Polsce, już wywołuje nad Wisłą burzliwe dyskusje. Sprowokował je wywiad z reżyserem Pawłem Pawlikowskim, który ostro skrytykował rząd w kraju.
Tuż po czwartkowej premierze filmu w Cannes, francuska agencja AFP opublikowała wywiad z Pawłem Pawlikowskim, w którym bezpardonowo zaatakował obecne władze w Polsce. Reżyser stwierdził, że opracowały one „czarną listę” artystów i ich dzieł, które są zakazane w publicznych mediach nad Wisłą. „Mam zaszczyt być na tej liście” - dodał, sugerując, że stało się to za sprawą „Idy”, uznanej przez rządzących za film antypolski.
- Wraz z nowym rządem, który przejął całkowitą kontrolę nad publiczną telewizją, wracamy do czasów komunizmu - ocenił. - Propaganda w telewizji jest niewiarygodna.
Powiedział, iż spodziewa się, że również „Zimna wojna” zostanie skrytykowana przez władze Polski za „niewystarczające napiętnowanie komunizmu”.
- Obecny rząd w Polsce interpretuje wszystko, bazując na dwóch bardzo prostych kryteriach: kiedyś panowało absolutne zło, a teraz wszystko jest znakomicie. My jesteśmy szlachetni. To komuniści byli straszni. Nie ma miejsca na niuanse - dodał.
Czytaj więcej:
- W Polsce istnieje czarna listy artystów?
- Czy polityczna zawierucha wokół „Zimnej wojny” zmniejszy szanse filmu na Złotą Palmę?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień