Złamanie, potem śmierć. Trzeba chronić seniorów
Wiele starszych osób umiera krótko po złamaniu w obrębie stawu biodrowego.
- Doniesienia naukowe ze świata, jak i nasze własne badania, które ogłosiliśmy na krajowym zjeździe Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego w Lublinie we wrześniu tego roku, mówią jasno, iż złamania w obrębie stawu biodrowego w grupie wiekowej 70 plus, nazywane są słusznie „ostatnimi” złamaniami w życiu - mówi dr n. med. Dariusz Kozerawski, ordynator oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej szpitala w Zdunowie. - Śmiertelność po tego typu złamaniu leczonym operacyjnie sięga 30 proc. w ciągu roku, od momentu złamania. U pacjentów nieleczonych operacyjnie wskaźnik ten podwaja się.
Najczęstszą przyczyną negatywnej decyzji, co do operowania pacjenta, jest jego zły stan ogólny, który nie kwalifikuje chorego do znieczulenia i przeprowadzenia operacji. Wtedy pacjent jest pielęgnowany w domu lub w hospicjum.
Nawet jeśli dochodzi do operacji, bywa, że pacjenci po doświadczeniu złamania i tego rodzaju leczenia, nie mają sił i chęci do powrotu do dawnego trybu życia. To ma znaczenie dla stanu zdrowia i kondycji w tym wieku, a to wpływa na czas przeżycia.
- By ochronić seniorów przed ryzykiem złamania, najważniejsza jest profilaktyka. Należy więc zlikwidować wszelkie bariery w ciągach komunikacyjnych w mieszkaniu osoby starszej, takie jak progi, chodniki, dywany itp. Powinno się zakupić specjalne łóżko z regulacją wysokości, aby łatwiej było wstawać i kłaść się do niego i jeżeli to możliwe, z barierką zapobiegającą wypadnięciu - wtrąca dr Kozerawski. - Ważne jest zamocowanie poręczy przy ścianach, uchwytów w łazience. Przy przemieszczaniu się pomocne będą chodziki, balkoniki, kule itp. Inną istotną kwestią jest właściwe leczenie schorzeń układu krążenia i oddechowego, cukrzycy, schorzeń neurologicznych, aby zapobiegać omdleniom i zaburzeniom równowagi, co może prowadzić do niefortunnego upadku. Do tego leczenie osteoporozy starczej zarówno farmakologicznie - leki zwiększające uwapnienie kości, jak i fizykalnie - odpowiednie ćwiczenia, spacery szybkim krokiem, jeżeli to tylko możliwe.
Złamania biodra niosą śmierć seniorom
Do zmniejszenia umieralności może przyczynić się wczesne wykrycie złamania i jak najszybsze skierowanie pacjenta do ośrodka ortopedycznego.
Im szybciej udaje się chorego zoperować, tym szanse na powrót do sprawności i przeżycie są większe. Istotne jest to, by pacjent po takim złamaniu wrócił do normalnego funkcjonowania. Przede wszystkim chodził, ruszał się. Jakie leczenie oferuje się w takich sytuacjach?
- W zależności od rodzaju złamania w obrębie stawu biodrowego albo wszczepia się sztuczny staw biodrowy albo nastawia złamanie i zespala specjalnym gwoździem śródszpikowym - mówi dr n. med. Dariusz Kozerawski, ordynator oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej szpitala w Zdunowie. - Umożliwia to szybką rehabilitację pacjentów, są oni stawiani na nogi na drugi dzień po zabiegu operacyjnym i mają szansę na powrót do pełnej lub prawie pełnej sprawności ruchowej. Istotą leczenia jest mobilizowanie pacjenta do samodzielności, aby nie leżał w łóżku, tylko od rana spacerował po mieszkaniu, wykonywał drobne czynności domowe i prowadził w miarę normalny tryb życia.
Statystyki mogłaby poprawić możliwość rehabilitacji tych pacjentów w specjalistycznych oddziałach rehabilitacji tak, jak to jest zorganizowane w krajach Europy Zachodniej.