Złodzieje bydła zatrzymani. Mają już zarzuty, ale śledztwo nadal trwa
Policjanci ze Świdwina razem z funkcjonariuszami z KWP w Szczecinie zatrzymali pięć osób mających związek z opisywanymi w „Głosie” kradzieżami bydła hodowlanego.
Sprawcy działali na terenie powiatów świdwińskiego, drawskiego, goleniowskiego i choszczeńskiego. Na razie zatrzymany przez policję 46-letni mieszkaniec podświdwińskiej wsi, dwaj bracia będący mieszkańcami Świdwina oraz ich 22-letni kolega i jeszcze jeden mężczyzna, usłyszeli zarzuty w związku kradzieżą bydła o wartości 100 tys. zł na szkodę mieszkańca powiatu świdwińskiego.
Część skradzionego bydła odzyskano, a sprawcy przyznali się do kradzieży, chociaż ich wersje wydarzeń różnią się. Trzech z nich usłyszało dodatkowe zarzuty związane z pozbawieniem wolności mężczyzny, wywiezieniem go do lasu i zmuszaniem do popisania dokumentów.
- Ta druga sprawa nie ma nic wspólnego z kradzieżami bydła - powiedział nam Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Wobec trzech podejrzanych Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim orzekł tymczasowy areszt, z tym że jeden z zatrzymanych mężczyzn będzie go mógł opuścić po wpłaceniu kaucji.
Przypomnijmy. W drugiej połowie ubiegłego roku doszło do serii kradzieży bydła w województwie zachodniopomorskim. Sprawcy wjeżdżali nocą na pola samochodami z przyczepami. Wabili bydło paszą i sianem. Później strzelali do zwierząt strzałkami z substancjami usypiającymi, ładowali na przyczepy i odjeżdżali.
Wśród poszkodowanych rolników jest Andrzej Malec, z miejscowości Żółte w gminie Drawsko, który od 1993 r. zajmuje się hodowlą bydła, a ostatnio specjalizował się w hodowli krów i cielaków mięsnej rasy charolaise.
Z pastwiska w okolicach Zarańska złodzieje skradli mu 15 cielaków, dwie krowy i dwa buhaje rozpłodowe. Rolnik do tej pory nie odzyskał zwierząt.
- Te osoby kojarzone są z pozostałymi kradzieżami bydła, jakich dokonano w ubiegłym roku w powiecie drawskim i w innych powiatach na terenie województwa zachodniopomorskiego. Cały czas trwa śledztwo i w każdej chwili zarzuty, jakie postawiliśmy tym osobom, mogą być rozszerzone - powiedział nam Ryszard Gąsiorowski.