Policjanci z Międzyrzecza zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o kradzież 11 aut w Niemczech. Łączna wartość skradzionych pojazdów to pół miliona złotych.
Policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu trafili na trop złodziei samochodów. Według ich ustaleń dwóch mężczyzn z powiatu strzelecko-drezdeneckiego oraz jeden mieszkaniec Międzyrzecza regularnie dokonywało kradzieży samochodów na terenie Niemiec. Według zebranych przez policjantów informacji mieli oni specjalizować się w kradzieżach samochodów renault master.
Kilka dni temu, w okolicy Skwierzyny, rzeczywiście pojawiły się podejrzane pojazdy. Policjanci postanowili im się przyjrzeć. Do ich zatrzymania miało dojść na moście na Warcie. Było to celowe działanie policjantów, chcących w ten sposób zapobiec ucieczce. Kierowcy widząc że nie mają możliwości ucieczki, zatrzymali się do pozornie rutynowej kontroli drogowej. W jej trakcie mundurowi zauważyli, że w jednym renault master jest wybita boczna szyba, natomiast w stacyjce tzw. „łamak”.
Podczas przeszukania drugiego pojazdu policjanci zabezpieczyli kluczyki „łamiące” stacyjkę oraz kostkę elektroniczną do omijania zabezpieczeń alarmowych w autach Renault.
Samochody trafiły na policyjny parking, a mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnej izby zatrzymań. Podczas przesłuchania ustalono, że ich łupem mogło paść nawet jedenaście podobnych aut. Wszystkie były kradzione na terenie Niemiec. Z materiałów dowodowych wynika, że tylko w lipcu 2016 roku dokonali oni aż siedmiu „uprowadzeń” samochodów tej marki. Według wstępnych wyliczeń wartość skradzionych przez nich pojazdów może wynosić nawet 500 tys. złotych.
Zatrzymani mężczyźni w wieku od 24 do 33 lat usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.