Znaczniki ze złota, lasery - leczą nas coraz skuteczniej
Kardiolodzy z SPSK4 jako jedyni w kraju usuwają uszkodzone elektrody z serca za pomocą innowacyjnego lasera. Inni też mają się czym pochwalić.
- Zoperowaliśmy już 10 pierwszych pacjentów z rozrusznikami serca. Za pomocą lasera usunęliśmy uszkodzone i przestarzałe elektrody z serca. One mają to do siebie, że z biegiem lat obrastają tkanką łączną. Pamiętajmy, że te elektrody poruszają się razem z sercem, czyli średnio z 80 uderzeniami na minutę. Dlatego mogą się uszkodzić i trzeba je po latach wymienić - tłumaczy prof. Andrzej Wysokiński, szef kardiologów w szpitalu przy Jaczewskiego.
W SPSK4 wykonuje się ok. 200 takich zabiegów rocznie. Do tej pory usuwano je w sposób tradycyjny.
- Metoda laserowa jest bardziej bezpieczna, bo mniej inwazyjna. Jest mniejsze ryzyko powikłań u pacjenta, szczególnie jeśli chodzi o wystąpienie zakażenia. Wykonujemy takie zabiegi jako jedyni w Polsce - mówi prof. Wysokiński.
Pionierską metodę leczenia raka pęcherza wprowadzili niedawno lekarze z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.
- Zamiast naświetlać cały rejon ciała chorego, wszczepiamy półcentymetrowe znaczniki ze złota. Dzięki temu radiolog dokładnie widzi, gdzie skierować laser w czasie radioterapii. To bardzo precyzyjna metoda, która pozwala zminimalizować ryzyko skutków naświetlania - wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Zajączkowski z oddziału urologii COZL.
Natomiast okuliści ze Staszica mogą się pochwalić pionierskimi operacjami w technologii 3D. Chodzi o to, że lekarz zamiast patrzeć w mikroskop, zakłada specjalne okulary jak w kinie 3D, a obraz wyświetla się mu na dużym monitorze.
- Uzyskujemy wtedy duże powiększenie o bardzo dobrej rozdzielczości. To z kolei przekłada się na większą precyzję i dokładność, a tym samym na bezpieczeństwo dla pacjenta - mówi prof. Robert Rejdak, kierownik kliniki okulistyki w SPSK1.
Szpital papieski w Zamościu stawia z kolei na zabiegi wewnątrznaczyniowe.
- Od niedawna wykonujemy trombektomię przy udarach mózgu. To inaczej udrażnianie naczyń z powodu powstałej skrzepliny. Zajmujemy się też zabiegami embolizacji tętniaków, które polegają na zamknięciu naczyń krwionośnych - informuje Ryszard Pankiewicz, rzecznik szpitala im. Jana Pawła II w Zamościu.