Bartosz B., który w styczniu tego roku został skazany na karę więzienia za dręczenie tygrysa w nowym zoo, ostatecznie nie trafi za kratki. Po odwołaniu złożonym przez jego obrońcę, sąd zmienił wyrok na karę grzywny.
Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uznał, iż Bartosz B. na terenie ogrodu zoologicznego znęcał się nad tygrysem poprzez złośliwe drażnienie zwierzęcia kijem. Za ten czyn sąd wymierzył oskarżonemu karę 3000 zł grzywny
– mówi sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik prasowy poznańskiego Sądu Okręgowego.
Czytaj też: Zoo Poznań: Zaczął się proces za znęcanie się nad tygrysem
Do kontrowersyjnego zdarzenia doszło w maju 2016 roku, kiedy to Bartosz B. wtargnął niedozwolony teren przy wybiegu dla tygrysów i miał kłuć kijem tygrysa.
Poznańska prokuratura oskarżyła Bartosza B. o znęcanie się nad tygrysem. Jego proces ruszył w styczniu 2017 roku. Mężczyzna od początku nie przyznawał się do drażnienia i dźgania tygrysa.
Proces trwał dwanaście miesięcy. W styczniu 2018 roku prokurator, przedstawiciele poznańskiego zoo (występowało w procesie jako oskarżyciel posiłkowy) oraz sam oskarżony i jego obrońca wygłosili mowy końcowe.
Zebrany materiał dowodowy wykazał, że Bartosz B. dopuścił się zarzucanego mu czynu. Mimo młodego wieku oskarżony był już w przeszłości karany, także za przestępstwa z użyciem przemocy. Dlatego wnoszę o najsurowszą karę, czyli bezwzględne pozbawienie wolności
– mówił wtedy mecenas Jakub Świerczyński, pełnomocnik poznańskiego zoo.
- Bartosz B. był już czterokrotnie karany...
- Dlaczego sąd złagodził wyrok?
- Obrońca Bartosza B. twierdzi, że kara jest zbyt wysoka?
Czytaj więcej o sprawie w dalszej części artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień