Nie mamy dobrych wiadomości dla mieszkańców gminy Sianów. Tym razem do skażenia wody bakteriami z grupy coli oraz E. coli doszło w Skibnie i Skibienku. Nowe wyniki badań będą w sobotę.
Badania próbek wody wykonane zostały po... interwencji policji. Dlaczego?
- Strażnicy miejscy zauważyli, że mężczyzna, kierowca samochodu ciężarowego, nielegalnie pobiera wodę z hydrantu w Skibienku - informuje Monika Kosiec, rzeczniczka policji.
- Nie miał on ważnej umowy z firmą Gminne Wodociągi i Kanalizacja, dlatego na miejsce wezwani zostali funkcjonariusze.
Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków za nielegalny pobór wody grozi grzywna i tak właśnie ukarany został mężczyzna. Ze względu na to, że intensywny pobór wody z hydrantu ma duży wpływ na ciśnienie w całej sieci wodociągowej, a ewentualne zniszczenia hydrantu mogą stać się potencjalnym źródłem skażenia bakteriologicznego wody w sieci, zlecono przebadanie wody.
- Tu trzeba zaznaczyć, że nie przesądzamy, co było przyczyną skażenia, ale wskazujemy na jedno z potencjalnych zagrożeń - mówi Aleksander Janowski, dyrektor GWiK w Sianowie.
- Nie bez znaczenia są również intensywne opady, które występują w naszym regionie od dłuższego już czasu - dodaje.
Mieszkańcy Skibna i Skibienka, w sumie 800 osób, mogą wykorzystywać wodę bieżącą jedynie do celów sanitarnych, czyli do spłukiwania toalety. Wodociąg został już zdezynfekowany, w sobotę (9 września) mają być znane wyniki nowych badań i decyzja Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego co do przydatności wody do spożycia.
- Za rok wiekowe ujęcie wody w Skibnie zostanie wyłączone. Podobnie, jak w Suchej Koszalińskiej, Kleszczach i Osiekach - informuje burmistrz Maciej Berlicki. Dodaje też, że samorząd podjął już wiele działań, by zminimalizować ryzyko skażenia wody na terenie gminy.
- Zleciliśmy między innymi kompleksowe badania gruntu przy studniach. Z kolei dwa dni temu otrzymaliśmy wyniki badania jakości wody w Sianowie. Woda jest czysta.