Znów wydarli wygraną!
W Toruniu podobnie jak ostatnio w Grudziądzu. Emocje do samego końca i zwycięstwo zielonogórskich żużlowców. Ekantor.pl Falubaz pokonał Get Well 46:44!
Torunianie to spore rozczarowanie obecnego sezonu. Słaby początek rozgrywek prawdopodobnie przekreślił ich marzenia o dostaniu się do czołowej czwórki. Za to zielonogórzanie są ostatnio na fali wznoszącej. Przed spotkaniem wydawało się, że są w stanie przywieźć zwycięstwo z Grodu Kopernika i zainkasować pierwszy w tym roku punkt bonusowy. Mecz i jego przebieg to potwierdził.
Trener Marek Cieślak postanowił, że w Toruniu pojedzie Jacob Thorssell. Przy ostatnich, słabych występach Andrieja Karpowa taka decyzja wydawała się niemal oczywista. 24-latek dobrze zaczął mecz na Motoarenie. Ostatecznie zdobył cztery punkty i pokazał, że Falubaz może mieć jeszcze w tym sezonie z niego pociechę.
Początek meczu należał do gospodarzy. Zielonogórzanie musieli gonić. W III biegu doszło do niebezpiecznej sytuacji. Adrian Miedziński walczył na jednym z łuków z Thorssellem. Torunianin sfaulował Szweda i ten ledwo utrzymał się na motocyklu. Skandynaw nie upadł, ale mimo tego sędzia przerwał bieg i wykluczył z powtórki popularnego „Miedziaka”. W drugiej odsłonie tej gonitwy najlepszy okazał się właśnie Thorssell.
Po IV biegu ekipa trenera Cieślaka przegrywała już 9:15. Trzeba było szybko wziąć się do roboty, aby myśleć o wywiezieniu z Motoareny korzystnego rezultatu. W V wyścigu para: Patryk Dudek-Jarosław Hampel przywróciła nadzieję. Później wynik oscylował wokół remisu, a to zwiastowało ciekawą końcówkę. Takie mecze lubimy!
Torunianie wygrali podwójnie IX gonitwę i znów odskoczyli. Potem kolejne biegowe remisy, ale niedługo później Falubaz zdołał wyrównać. Przed wyścigami nominowanymi torunianie mieli dwa punkty przewagi. Chcieliśmy zobaczyć na torze jeszcze sporo walki i dużo emocji. Tak było!
W XIV wyścigu sporo się działo. Już na pierwszym łuku uślizg zaliczył Jason Doyle. Powtórka nastąpiła w pełnej obsadzie, ale znów nie obyło się bez upadku. Miedziński wpadł na Australijczyka, odbił się od niego i wylądował na dmuchanej bandzie. Długo leżał na torze. Zawodnik Get Well został wykluczony. Doyle narzekał z kolei na ból stopy i nie był w stanie kontynuować zawodów. Zastąpił go Alex Zgardziński. W trzeciej odsłonie XIV biegu Hampel walczył z Michaelem Jepsenem Jensenem i minął go na ostatnich metrach. Zgardziński miał defekt i musiał pchać motocykl po jeden punkt. Znów remis! W ostatniej gonitwie oglądaliśmy niesamowite ściganie! Dudek w świetnym stylu, na ostatnich metrach wyprzedził Grega Hancocka, a Piotr Protasiewicz uporał się Chrisem Holderem. Mamy to!