ZNP: na Podkarpaciu pracę straci prawie pół tysiąca nauczycieli
Prawie pół tysiąca nauczycieli z Podkarpacia straci pracę. W Rzeszowie w grupie zwalnianych pedagogów są ksiądz i siostra zakonna.
- W szkołach bez oddziałów gimnazjalnych pracę w nowym roku szkolnym traci 264 nauczycieli - stwierdził Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego, na wczorajszej konferencji. - W tym 72 osoby odchodzą na własny wniosek na emerytury lub na tzw. świadczenia kompensacyjne. Jeśli zaś chodzi o drugą grupę placówek oświatowych, czyli samodzielne gimnazja i szkoły z oddziałami gimnazjalnymi, to tutaj pracę traci 218 osób, co ma związek z reformą edukacji. W tej grupie 51 nauczycieli przechodzi na emeryturę.
Kłak wylicza, że łącznie pracę tracą 482 osoby.
- Ten rok szkolny i tak nie będzie taki trudny, tragiczny, jak by się nam wydawało. Znacznie gorzej rysuje się rok 2019/2020. Wówczas odejdzie ostatnia klasa gimnazjalistów
- przyznaje.
Wśród nauczycieli, którzy teraz obronili miejsca pracy, jest sporo takich, którzy nie będą mieli całego etatu.
Szef ZNP na Podkarpaciu dodaje, że zwolnienia w szkołach objęły także 68 pracowników administracji i obsługi.
Gdzie na Podkarpaciu najwięcej osób traci etaty? Na terenie krośnieńskim: w Jaśle (miasto i powiat) - zwolnień jest 12, Sanoku (z powiatem) - 25, Nowym Żmigrodzie - 7, Dukli - 11, Brzozowie (plus szkoły prowadzone przez powiat) - 15, Krośnie - 11. Na terenie przemyskim: w Grodzisku Dolnym - 3, Przemyślu - 15, Jarosławiu (z powiatem) - 7, Radymnie (miasto i gmina) - 12, Nowej Sarzynie - 17, Pruchniku - 7, Pawłosiowie - 4.
- Natomiast na terenie rzeszowskim 16 osób traci pracę we Frysztaku - podsumowuje Kłak. - W Łańcucie - 7. W Rzeszowie - 12, co nie jest dużo jak na taką aglomerację i liczbę placówek oświatowych. W gminie Wielopole Skrzyńskie aż 21 osób. W Ostrowie - 3, Sędziszowie Młp., w którym są szkoły także prowadzone przez powiat - 13.
Kolejny obszar - tarnobrzeski. Baranów Sandomierski ma 18 nauczycieli tracących zatrudnienie, Kolbuszowa (miasto i powiat) - 7, Nowa Dęba (miasto i powiat) - 9, Niwiska - 4. W Radomyślu Wielkim tylko 2, a w Wadowicach Górnych - 0. W Stalowej Woli (miasto i powiat) - 11, Tarnobrzegu - 27.
Cięcia chemików, fizyków i geografów
Nauczycieli jakich przedmiotów objęły największe zwolnienia?
- Nie prowadziliśmy na razie dokładnej analizy, ale największe problemy występują, jeśli chodzi o przedmioty, których się uczyła młodzież w gimnazjach. To geografia, fizyka, chemia. Zwolnienia tak naprawdę dotyczą wszystkich przedmiotów, łącznie z językiem polskim i matematyką. Zagrożeni mogą się czuć wuefiści, bo następuje obniżenie podziału na grupy. Dokładne zestawienie ZNP poda we wrześniu
- mówi Stanisław Kłak.
Stanisław Kłak wylicza, że zmniejszony wymiar zatrudnienia na Podkarpaciu dotknął aż 1627 nauczycieli.
- Jest też grupa 969 osób, którą cięcia etatów spotkały przed rokiem i w tym nadal nie będą oni mieli pełnego wymiaru godzin - zwraca uwagę prezes podkarpackiego okręgu ZNP.
Okrojone pensum np. w Jaśle (miasto i powiat) ma 17 nauczycieli, Iwoniczu Zdroju (z powiatem) - 76, Krośnie - 190, Sanoku - 22, Lutowiskach, Czarnej i Ustrzykach Dolnych - 17, Zagórzu - 13, Brzozowie - 22, Dubiecku - 20, Jarosławiu (z powiatem) - 53, Orłach - 46, Przemyślu - 63, Radymnie (miasto i gmina) - 35, Oleszycach - 14, Białobrzegach - 16, Głogowie Młp. - 17, Łańcucie (z powiatem) - 39, Rakszawie - 35, Rzeszowie - 29, Ropczycach - 14, Żołyni - 22, Świlczy - 8, Baranowie Sandomierskim - 10, Cmolasie - 39, Kolbuszowej (z powiatem) - 34, Majdanie Królewskim z gm. Dzikowiec - 68, Nisku (z powiatem) - 56, Niwiskach - 42, Nowej Dębie (z powiatem) - 32, Stalowej Woli (z powiatem) - 25, Tarnobrzegu - 68, Ulanowie - 38.
Nauczyciel w objazdach po szkołach
Niektórzy nauczyciele, by pracować na etat, uzupełniają godziny w kilku szkołach. Nie brakuje i takich, którzy będą mieli zajęcia aż w siedmiu placówkach. Najczęściej jednak w 2, 3, 4.
- Etaty uzupełniać będzie w sumie 727 osób - podaje Kłak. - Ta liczba może się jeszcze zmienić.
W szkołach trwa bowiem ruch związany z rekrutacją do pierwszych klas.
„S”: nie ma tragedii
Z danymi ZNP dotyczącymi Rzeszowa pokrywają się dane rzeszowskiej Solidarności, która doliczyła się 11 zwolnień w mieście.
- W tym 3 osoby przechodziły na emeryturę, 2 na świadczenia kompensacyjne, 3 nauczycieli dostawało prace w innych szkołach. W grupie zwalnianych byli też ksiądz i siostra zakonna
- mówi Bogusława Buda, szefowa rzeszowskiej „S” oświatowej.
Buda dodaje, że według ich danych, nie ma w regionie tragedii ze zwolnieniami.
- Naprawdę nie widzę tego czarno.
Podczas niedawnej wizyty w Rzeszowie Sławomir Broniarz, prezes ZNP, szacował, że w Polsce może w sumie stracić pracę 9 tys. nauczycieli (były to wyniki z 14 województw).
- Minister edukacji Anna Zalewska mówiąc, że nauczyciele nie zauważą reformy, że nie będzie zwolnień, że będą dodatkowe miejsca pracy, po prostu wprowadzała nauczycieli w błąd, a mówiąc wprost: okłamywała ich - stwierdził.