Zobacz, jakie uwagi i opinie zgłosili Czytelnicy na forum
Zobacz, jakie uwagi i opinie zgłosili Czytelnicy na forum 10 lutego 2016 r.
Krystian: - Uwierzę, jak zobaczę (głos na facebook’u do naszej informacji, że od marca będzie bezpośrednie połączenie Gorzów - Berlin; poinformowała o tym marszałek Elżbieta Anna Polak). Co z tego, że ruszy, skoro okaże się nierentowne i zabiorą je z następną zmianą połączeń na okres wakacyjny. Naiwny narodzie obudź się.
Ola: - Tak szczerze, to nie rozumiem tego całego podniecenia, które trwa już od kilku miesięcy. Ludzie tak się emocjonują tym pociągiem, jakby co najmniej raz w tygodniu jakieś sprawy w Berlinie załatwiali.
Nikodem: - Nie trzeba koniecznie tylko w jakiś ważnych sprawach jeździć, pociągi mogą być dla niektórych kolejnymi kierunkami na jakąś wycieczkę lub wakacje. W Zielonej Górze uruchomili po kilku latach przerwy bezpośrednie połączenie do Przemyśla i już to może niektórych zachęcać do podróżowania tam. Jakby z Zielonej Góry do Berlina dali jakieś bezpośrednie połączenie, to też bym chętnie skorzystał.
Personel w naszym szpitalu powinno się zmienić. Ale nie na ginekologii
Natalia: - Niektórzy Polacy mieszkają w Berlinie i mają krewnych w okolicach Gorzowa. To będzie super sprawa, jeśli dojdzie do skutku.
Mieszkaniec Żagania: - Popieram dalsze utrzymanie oddziału ginekologiczno-położniczego oraz noworodków, bo jak na tak duży powiat, jak nasz, musi on istnieć i funkcjonować normalnie. Aczkolwiek personel w naszym szpitalu powinno się zmienić. Ale z pewnością nie na ginekologii. My z narzeczoną mamy dwójkę wspaniałych dzieci.
Żaganianka: - Powinniśmy walczyć o oddział ginekologiczno-położniczy w Żaganiu bez względu na różne, negatywne sytuacje. Ponieważ one wszędzie się mogą zdarzyć. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Jednak Żagań to miasto powiatowe i wiele kobiet potrzebuje i będzie potrzebować tu takiej opieki.
Czytelniczka: - Ginekologia i położnictwo. Tu jest świetna opieka .16 i 14 lat temu rodziłam w Żaganiu, jeszcze w starym szpitalu. 5 miesięcy temu znowu zostałam mamą i jestem mega zadowolona z warunków naszego szpitala. Jeszcze przydałby się oddział dziecięcy.
Kasia: - Oddziału dziecięcego w Żaganiu również nie ma. Jeśli oddziały położnictwa i ginekologii zostaną zlikwidowane to śmiało można stwierdzić, że Żagań to miasto wyłącznie dla seniorów. Miasto poczciwej starości. A szkoda. Więc do boju żaganiacy!
W PRL-u było różnie, ale czegoś takiego nie było
Kierowca z Nowej Soli: - Skrzyżowanie ulic Kościuszki, Parkowej oraz 1 Maja jest bardzo niefortunne. Nie wygląda ono na rondo i wielu kierowców przejeżdża przez środek, omijając całkowicie ruch okrężny. Zamiast pomagać w wypadku zamknięcia zapór kolejowych, to powoduje ono jeszcze większe korki. Samochody jadące w kierunku Zatorza blokują wspomniane rondo, bo kolejki samochodów są tak długie... Najgorsze jednak jest tutaj ciągłe łamanie przepisów przez kierowców, wymuszających pierwszeństwo na kierowcach już tam się znajdujących. Było kilka kolizji, ale często też słychać trąbienie innych kierowców, a nawet wyzwiska mało kulturalnych „mistrzów kierownicy”.
Zielonogórzanka: - Widziałam w telewizji program o „czyszczeniu” kamienic, o wyrzucaniu z nich ludzi. Jak tak można? W PRL-u było różnie, ale czegoś takiego nie było. Jestem zbulwersowana, serce mi się kroi. Cudzoziemców się przyjmuje a dla swoich nie ma miejsca.
Krystyna J. z Zielonej Góry: - Chciałam poprzeć naszego prezydenta Janusza Kubickiego, jeśli chodzi o likwidację straży miejskiej. W mieście w ogóle ich nie widać. Kierowcy samochody parkują na chodnikach a oni nie reagują. Uważam, że lepiej przekazać te pieniądze policji.
Wkurzają mnie kierowcy, którzy samochody parkują daleko od siebie
Zielonogórzanin: - Mamy wolny rynek. Wszyscy, którzy walczyli o wolność, chcieli tego. I wolny rynek ustala ceny. Jeśli ktoś jest niezadowolony z banku, bo ma za wysokie opłaty - niech zmieni bank. Ja tak zrobiłem.
Zielonogórski kierowca: - W Zielonej Górze brak miejsc parkingowych. Wkurzają mnie kierowcy, którzy samochody parkują daleko od siebie. Tyle miejsca się marnuje, np. przy Palmiarni.
Agata z Zielonej Góry: - Nie podoba mi się jak teraz dziewczyny ubierają się na studniówki. Zamiast wyglądać ślicznie, dziewczęco, wyglądają jak stare baby. Stosują też niejednokrotnie bardzo ostry makijaż, który dodatkowo je postarza. Rozumiem, że w pewnym wieku chce się wyglądać dojrzalej, a potem wręcz odwrotnie. Ale to co obserwuję, jest po prostu straszne. Całkowity brak dobrego smaku.