Babcia popłakała się. Mama nie kryła wzruszenia, a tata trzymał się twardo. Rodzina pożegnała jednego z oficerów przed misją na Bliski Wschód. W piątek w koszarach 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie odbyła się uroczystość pożegnania „misjonarzy”.
Po oficjalnych uroczystościach była możliwość porozmawiania z uczestnikami misji i ich rodzinami. To były wzruszające momenty. Z jednej strony bliskich rozpiera duma, ale nie brakuje też obaw o życie i zdrowie.
- Nie wahałem się ani chwili. To moja pierwsza misja - mówi żołnierz.
Nie był sam. Odwiedzili go babcia, mama, tata, siostra, kuzyn z narzeczoną.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień