Żółty, niebieski i czerwony w Krakowie – czyli mieszkanie w stylu Mondriana
Żółty, niebieski i czerwony, a może niebieski, czerwony oraz żółty, czy też czerwony, żółty i niebieski? Nie ma lepszego i gorszego. Każdy jest ważny, każdy potrzebny. To barwy podstawowe. Do tego trzy nie-kolory, a więc czerń, szarość i biel. I linie. Poziome i pionowe. Koniecznie przecinające się pod kątem prostym. Tylko takie dzieło sztuki mogło zbliżyć się do artystycznego absolutu. Nim jednak Piet Mondrian, a właściwie Pieter Cornelis Mondriaan, doszedł do tego upłynęło kilkadziesiąt twórczych lat.
Przez abstrakcję do ideału
Myśl niezwykłego artysty, uważanego za współtwórcę abstrakcjonizmu, a jednocześnie ojca neoplastycyzmu, wywarła olbrzymi wpływ nie tylko na malarstwo (jego „Composition with Red Blue and Yellow” z 1930 roku jest jednym z najczęściej reprodukowanych dzieł sztuki), ale także na architekturę, wzornictwo, a nawet modę. Wystarczy tylko wspomnieć niezwykłą kolekcję sukienek koktajlowych od Yves Saint Laurenta, czy kapelusz Sally Victor.
Dzieła inspirowane neoplastycyzmem znajdują się w Hadze, Amsterdamie, Paryżu, Berlinie, Nowym Jorku, ale także w Krakowie. Gdzie? Choćby na Prądniku Białym. Wystarczy np. zerknąć na zespół budynków przy ul. Glogera, inwestycję realizowaną przez Dom-Bud M. Szaflarski. Już z daleka dojrzymy charakterystyczne czarne linie – pionowe i poziome – przecinające się pod kątem prostym. I trzy podstawowe kolory – czerwony, niebieski i żółty. Oczywiście jest też biel, czerń i szarość. Budynki o prostej, wręcz ascetycznej bryle, są eleganckie i nowoczesne.
Kolorystykę inspirowaną twórczością Mondriana bez trudu odnajdziemy również wewnątrz – na klatce schodowej i korytarzach. A w mieszkaniach? To już zależy od tych, którzy kameralne osiedle przy ul. Glogera wybiorą na miejsce do życia.
Co ono oferuje? - Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie – zapewnia inwestor. Na właścicieli czekają mieszkania od 32 do 93 metrów kwadratowych. Wszyscy, którzy wybiorą parter lub, ostatnią piątą kondygnację, będą mieli także dla siebie piękne tarasy (na pozostałych piętrach są balkony). Nie można również zapomnieć o lokatorskich komórkach, wózkownich i rowerowniach, a także zamykanych boksach garażowych. To nie tylko komfort, ale także bezpieczeństwo. A do tego sporo zieleni.
Od Prutnic do Prądnika Białego
Prądnik Biały, kilka wieków temu zwany Prutnic, a nieco później określany wielce znaczącymi słowami Magna Prandnik, to dzisiaj świetne miejsce do spokojnego życia. „Gwarantujemy doskonałe warunki zarówno do przydomowego relaksu, jak i sportowych aktywności na świeżym powietrzu” – zapewniają przedstawiciele Dom-Budu.
Co to oznacza? Jeśli nie będziemy mieli zbyt wiele czasu, a zechcemy chwilę odpocząć wśród zieleni, zawsze będziemy mogli wyjść przed blok, gdzie powstaną przydomowe ogrody. Gdy czasu będzie nieco więcej – można wybrać się na pobliską siłownię, albo zmierzyć się z malowniczymi i mocno urozmaiconymi ścieżkami doliny Prądnika. Nie można też zapomnieć o nieodległych szlakach Ojcowskiego Parku Narodowego.
A jeśli zechcemy zrobić zakupy? Nie ma z tym najmniejszego problemu. W pobliżu znajdują się bowiem Lidl, Biedronka i Pepco, są restauracje i apteki. Nie można też zapomnieć o rozpoczętej budowie linii tramwajowej Górka Narodowa Wschód – Krowodrza Górka. To ona zagwarantuje jeszcze szybszy dojazd do centrum Krakowa.
Żółty, niebieski i czerwony... przy Glogera. Dlaczego nie? To przecież mieszkanie w stylu Mondriana!