Żonkilowy marsz dla hospicjum
Międzypokoleniowy marsz przez Żary i rozstrzygnięcie konkursów plastycznych wieńczyły wiosenną edycję akcji „Pola Nadziei”.
Akcja pn. „Pola Nadziei” odbywa się już po raz dziewiętnasty. Od 2003 r. program obejmuje hospicja z całej Polski. W tym roku było ich w sumie 50. Żarska placówka brała w niej udział po raz pierwszy. Wsparły ją miejscowe szkoły, przedszkola, urzędy oraz uczestnicy warsztatów zajęciowych działających przy MOPS.
W Żarach akcja polegała na organizowaniu kwest ulicznych oraz tzw. żonkilowych dni, podczas których miały miejsce prelekcje, happeningi i koncerty. By zwrócić uwagę na potrzebę niesienia pociechy chorym i umierającym, wolontariusze współpracujący z Towarzystwem Pomocy im. Świętego Brata Alberta rozdawali kwiaty i cebulki żonkili.
Muzyka i śpiew miały poruszyć serca żaran. Impreza ruszyła rankiem spod miejskiego ratusza
Zwieńczeniem programu był marsz, który przeszedł wczoraj w kierunku hospicjum. W zamyśle organizatorów miał był on manifestacją międzypokoleniowej solidarności z cierpiącymi oraz promocją idei wolontariatu wśród mieszkańców.
Do udziału w imprezie udało się namówić dotychczasowych uczestników „Pól Nadziei”. Obecni byli także włodarze Żar. Pozostali samorządowcy z powiatu żarskiego i żagańskiego nie pojawili się mimo zaproszenia. Władze Żagania skorzystały z zastępstwa rzecznik prasowej.
Czy działania te odniosą skutek? Śledząc doniesienia prasowe, można mieć wątpliwości. Towarzystwo Pomocy coraz częściej przekonuje postronnych, że hospicjum staje się wspólną sprawą tylko wtedy, gdy trzeba dać na nie pieniądze – gdy trzeba się z nich rozliczyć, to już nie.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz