ZUS chwali się ściganiem przekrętów, ale bywa, że w sądach przegrywa

Remonty, wczasy, praca - tak też wykorzystujemy L4. Gdy ZUS nas nakryje, cofa zasiłek chorobowy. Ale każdy ma prawo odwołać się do sądu.

W 1. półroczu br. oddziały ZUS w Toruniu i Bydgoszczy wstrzymały bądź obniżył świadczenia chorobowe na kwotę ponad 4,2 mln zł. To efekt ponad 12 tysięcy kontroli przeprowadzonych w województwie. Jakie przekręty odkryli kontrolerzy? - Remontowanie mieszkania, udanie się w odwiedziny do kolegi przy zaleceniu „chory ma leżeć”, wczasy w Egipcie - wylicza Krystyna Michałek, rzecznik ZUS w regionie.

Co zrozumiałe, ZUS nie chwali się jednak tym, ile razy myli się w ocenie sytuacji. Warto pamiętać, że od każdej decyzji można się odwołać i wstąpić na drogę sądową. Tak zrobiła np. była dyrektorka Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy. Jej pracodawca „odkrył”, że na chorobowym wysyłała służbowe maile i wysłał do niej kontrolę. W efekcie ZUS nakazał kobiecie zwrot 2173 zł chorobowego. W maju br. sąd pracy w Toruniu orzekł, że w tej sprawie absolutnie przesadzono i pieniędzy zwracać nie trzeba.

Odwołanie od decyzji ZUS przysługuje do sądu wskazanego w tej decyzji. Należy je jednak złożyć za pośrednictwem tego oddziału, który decyzję wydał. Można je wnieść na piśmie do oddziału ZUS, albo do protokołu sporządzonego przez oddział. Osobiście, albo listownie. Ważne, by pilnować terminu, który też w decyzji winien być podany.

Prawidłowe odwołanie

Odwołanie złożone w formie pisemnej powinno zawierać: oznaczenie sądu, do którego jest kierowane, dane osobowe (imię, nazwisko) ubezpieczonego i jego adres, oznaczenie zaskarżonej decyzji (numer nadany przez ZUS), wskazanie i zwięzłe uzasadnienie zarzutów i wniosków, przedstawienie dowodów na poparcie zarzutów, przedstawienie żądania sposobu rozwiązania sprawy.

Oczywiście, pismo zawierać musi też podpis ubezpieczonego, albo jego przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika. Warto trzymać się tych zasad, bo prawidłowość odwołania daje nam gwarancję, że nie będzie rozpatrywane zbyt długo (np. poprzez wzywanie do uzupełnienia braków formalnych).