ZUS kontroluje chorych i cofa zwolnienia lekarskie
Urzędnicy ZUS nakazali ponad 300 „chorym” z Podkarpacia wrócić do pracy. W 2016 r. kwota cofniętych lub zmniejszonych świadczeń po kontroli zwolnień lekarskich wyniosła 203,8 mln zł. To o 8 mln zł więcej niż rok wcześniej.
W ubiegłym roku urzędnicy rzeszowskiego i jasielskiego oddziału ZUS skontrolowali ponad 11 tys. osób, które przedstawiły zwolnienia lekarskie. W ponad 300 przypadkach okazało się, że zwolnienia były niezasadne. „Chorzy” musieli natychmiast wrócić do pracy i zwrócić pobrane pieniądze.
Jeśli chodzi o czasową niezdolność do pracy, kontrolerzy ZUS uznali, że 200 osób korzystających z dłuższych zwolnień lekarskich przebywa na nich bezzasadnie. W przypadku ponad 1400 osób stwierdzono, że należy ograniczyć czas przebywania na dłuższym chorobowym. - Każda sprawa jest indywidualnie rozpatrywana ze względu na okoliczności - podkreśla Małgorzata Łyszczarz-Bukała, rzecznik regionalny ZUS Podkarpacia. - Zdarza się, że właściciele firm traktują zwolnienie lekarskie jako sposób na obniżenie kosztów i zachęcają pracowników do tego, by poszli na zwolnienie, gdy firma ma kłopoty finansowe np. z powodu braku zleceń.
Coraz więcej mieszkańców symuluje choroby
Kontrolerzy ZUS w 2016 r. przeprowadzili w kraju 569,5 tys. kontroli osób, które przedstawiły zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W konsekwencji wydanych zostało 22,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.
Nie ma klucza w wyborze zwolnień do kontroli. ZUS kontroluje i poddaje analizie zwolnienia, zwłaszcza te długotrwałe. Kontroli mogą się spodziewać osoby, które przebywają na długotrwałych zwolnieniach i biorą kolejne od różnych lekarzy lub podlegały krótko i często ubezpieczeniu chorobowemu.
Jeśli osoba ubezpieczona wykorzystuje zwolnienie niezgodnie z jego przeznaczeniem, np. pracuje, remontuje mieszkanie, wyjeżdża na wycieczkę, to ZUS odmawia wypłaty zasiłku chorobowego za cały okres orzeczonej niezdolności do pracy. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków w 2016 r. to prawie 16,3 mln zł. To dane z całego kraju.
W naszym regionie liczba osób poddanych kontroli wykorzystywania zwolnień lekarskich w 2016 roku wyniosła w rzeszowskim oddziale ZUS - 7368, zaś w Jaśle - 3952. Z tej grupy pozbawiono prawa do zasiłku 329 osób na łączną kwotę 602,3 tys. zł.
Kontrolerzy zastawali „chorych” w różnych sytuacjach, a pracownicy próbowali tłumaczyć swoje postępowanie w różne, wręcz kuriozalne sposoby.
- W jednym z zakładów fryzjerskich kontrolerzy zastali fryzjerkę podczas pracy. Kobieta przebywała na zwolnieniu z powodu złamania ręki. Pani twierdziła, że czesząc klientkę grzebień trzyma prawą ręką, a złamaną ma lewą, którą przecież nie pracuje - wyjaśnia Małgorzata Łyszczarz-Bukała, rzecznik regionalny ZUS Województwa Podkarpackiego.
Krótki termin na przekazanie zwolnienia
ZUS prowadzi kontrole zarówno pod kątem prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich, jak i prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Jeżeli w trakcie badania lekarz orzecznik stwierdzi, że ubezpieczony może już wrócić do pracy, wówczas wystawia zwolnienie korygujące. W tym przypadku liczba badanych osób uznanych za zdolne do pracy w oddziałach ZUS w Rzeszowie i Jaśle wyniosła 201 ubezpieczonych, którym skrócono zwolnienia o 1456 dni, co pozwoliło zaoszczędzić na wypłatach 87,9 tys. zł.
ZUS ma również obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia. Wysokość świadczenia jest ograniczana w tym przypadku do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Z tego powodu w całym 2016 r. obniżono wypłaty o 183,4 mln dla 209,9 tys. osób.
Kolejnym z powodów ograniczenia wypłacanego świadczenia chorobowego jest opóźnienie w przekazaniu zwolnienia lekarskiego pracodawcy. Pracownik ma na to 7 dni od daty wystawienia. Zmniejszone świadczenie o 25 proc. wypłacane jest od 8. dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia. Ograniczenie to dotknęło w 2016 r. 69,7 tys. osób na łączną kwotę ponad 4,1 mln zł.