Zuzanna Chylińska: "Zostałam kolarką, bo pozazdrościłam sąsiadowi medalu" [rozmowa]

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Piotr Bednarczyk

Zuzanna Chylińska: "Zostałam kolarką, bo pozazdrościłam sąsiadowi medalu" [rozmowa]

Piotr Bednarczyk

Rozmowa z Zuzanną Chylińską, kolarką TKK Pacific Toruń, mistrzynią Polski do lat 23 i brązową medalistką w kategorii elity w wyścigu ze startu wspólnego.

Dlaczego zdecydowała się Pani na trenowanie tak trudnego sportu jak kolarstwo?
Pochodzę z Gdańska. Miałam młodszego o dwa lata sąsiada, który zaczął trenować. Kiedyś przyjechał z zawodów i pochwalił się zdobytym medalem. Pozazdrościłam mu i pomyślałam, że też bym chciała mieć taki medal. Zapisałam się więc do sekcji spodobało mi się i przez sześć lat trenowałam zarówno klasyczne kolarstwo, jak i MTB.

Jak trafiła Pani do Torunia?
Przez Grudziądz. Jeździłam tam przez cztery lata i chodziłam do liceum. A ponieważ grudziądzanie współpracują z Pacifikiem Toruń dostałam szansę, by móc trenować tutaj. Zdałam maturę i teraz będę mogła tu dalej się rozwijać, wykorzystać program kariery dwutorowej, czyli połączyć sport ze studiami na UMK.

W mistrzostwach Polski na szosie w Ostrołęce okazała się Pani najlepsza z torunianek. Po długiej ucieczce wpadła Pani trzecia na metę, zgarniając od razu dwa medale - brązowy w elicie i złoty w kategorii do 23 lat. Jakie były pierwsze myśli po zakończeniu wyścigu?
Zdałam sobie sprawę z tego, że przejechałam 130 kilometrów w ucieczce, która się udała. Wydaje mi się, że to był najdłuższy dystans, jaki przejechałam do tej pory. I to w dobrym tempie.

Jest Pani bardzo młoda, ma 18 lat, dopiero skończyła wiek juniorki, a zdobyła medal w elicie. W ucieczce towarzyszyły Pani dwie dużo bardziej doświadczone zawodniczki. Skończyło się na trzecim, znakomitym miejscu, ale czy nie pojawił się lekki niedosyt, że mogło być jeszcze lepiej?
Im dłużej myślę o tym wyścigu, tym bardziej dochodzę do wniosku, że mogłam powalczyć o coś więcej, chociaż o ten jeden stopień wyżej na podium. Ale i tak jestem zadowolona z tego, co osiągnęłam. Mistrzostwo w orliczkach to duży sukces, a że w elicie byłam trzecia... No cóż, mam motywację do tego, żeby ten wynik poprawić w przyszłości.

Co Pani robi poza uprawianiem kolarstwa?

Pozostało jeszcze 13% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Bednarczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.