Żużel: Która z gwiazd trafi na ławkę?
Menedżer Piotr Baron po sparingu w Gorzowie i Memoriale wybierze skład Unii na inaugurację. W nadchodzący weekend startują rozgrywki I oraz II ligi. Polonia Piła pojedzie już w piątek.
Już tylko niespełna dwa tygodnie pozostały do inauguracji PGE Ekstraligi. Byki w pierwszym meczu o punkty zmierzą się na własnym torze z Betard Spartą Wrocław. Na ten moment pewniakami do składu Fogo Unii wydają się być Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej oraz Emil Sajfutdinow. W sparingach z GKM Grudziądz i ROW Rybnik Pawlicki z Kołodziejem jeździli w parze. I byli nie do zatrzymania. - Jazda w duecie z Piotrem to czysta przyjemność. My nie musimy rozmawiać przed biegiem, bo lepiej się dogadujemy na motocyklach. Na torze oglądamy się za sobą i dobrze współpracujemy. Wszystko układa się wręcz idealnie - twierdzi Kołodziej.
O miejsce w podstawowym składzie bardzo skutecznie walczy też Peter Kildemand. - Ciężką pracą i dobrymi wynikami chcę pokazać, że na to miejsce zasługuję - mówi Duńczyk, który we wszystkich meczach sparingowych zaprezentował się bardzo solidnie. Co więcej, od początku okresu transferowego jest na każde skinienie menedżera, a do tego doskonale rozumie się z młodymi, Bartoszem Smektałą oraz Dominikiem Kuberą. Ten ostatni także jest w dużym gazie. - Uwierzyłem nie tylko w siebie, ale również w sprzęt, z którego korzystam. Dodało mi to niesamowitego kopa - przyznaje 18-latek.
Juniorzy mają ten komfort, że nie muszą walczyć o miejsce w kadrze meczowej. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku seniorów, gdzie sześciu świetnych zawodników bije się o pięć miejsc. Tę rywalizację widać czasami na torze. Tak jak to miało miejsce w jednym z wyścigów podczas sparingu z Rekinami, kiedy to Nicki Pedersen mocno dał się we znaki Grzegorzowi Zengocie. - To, że Nicki zawsze ma trzech rywali na torze, wiadomo nie od dzisiaj. Mógłby jednak zachować trochę więcej szacunku dla kolegi z drużyny. Tak się po prostu nie jeździ - mówił Zengota.
Na ten moment wygląda jednak na to, że to właśnie z tej dwójki menedżer Piotr Baron wybierze rezerwowego na mecz z Betard Spartą. Szkoleniowiec unika jednak wszelkich spekulacji na temat składu. - Na jego ustalenie mam jeszcze trochę czasu. W sparingach zawodnicy testują sprzęt i nie ma co analizować ich zdobyczy punktowych. Wiele wyjaśni się po meczu kontrolnym w Gorzowie oraz po Memoriale Smoczyka - mówi szkoleniowiec. Trener Baron będzie miał jednak spory problem, bo jak posadzić na ławce jedną z gwiazd i nie zepsuć przy tym atmosfery w zespole? W dzisiejszym (godz. 17) pojedynku ze Stalą zabraknie Pedersena, który bardzo dobrze wypadł w meczu Polska - Reszta Świata. W piątkowym Memoriale (godz. 18) pojadą już wszyscy zawodnicy Fogo Unii. I pewnie będzie się działo na torze...
PGE Ekstraliga startuje za dwa tygodnie, a już w ten weekend rozgrywki zainaugurują I oraz II liga. Jako pierwsi na tor wyjadą żużlowcy Polonii, których w piątek czeka mecz w Rzeszowie. Ekipa menedżera Tomasza Żentkowskiego w tym spotkaniu będzie musiała sobie radzić bez kontuzjowanego Michała Szczepaniaka. Na szczęście, pilanie, którzy po pozyskaniu sponsora tytularnego nazywają się Euro Finannce Polonia, mogą stosować za niego zastępstwo zawodnika.
Solidnie do sezonu przygotowują się także wielkopolscy II-ligowcy. W sparingach zaskakująco dobrze prezentuje się PSŻ Poznań. Trener Tomasz Bajerski najbardziej może być zadowolony z formy Daniela Pytela oraz Frederika Jakobsena. - Dobrze się czuję na poznańskim torze. Podoba mi się także drużyna. Mamy młody zespół, który może sporo osiągnąć - mówił 19-latek podczas prezentacji Skorpionów, która odbyła się w poznańskim centrum handlowym Panorama. PSŻ w pierwszym meczu o punkty zmierzy się z Kolejarzem Rawicz. Niedźwiadki dużo ostatnio trenowały. Menedżer Adam Skórnicki wraz z trenerem Henrykiem Jaskiem testowali też kilku zawodników. Niektórzy z nich, jak choćby Josh Bates czy bracia Steve i Richie Worrall podpisali nawet listy intencyjne. W pierwszych meczach, ze względów formalnych, wystąpić jednak nie będą mogli.
W I kolejce o punkty pojadą także Start i Ostrovia. Dla zawodników z Gniezna próbą generalną przed ligą był Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego. Najlepiej ten test zdali Mirosław Jabłoński i Marcin Nowak. Przebłyski dobrej jazdy mieli też Eduard Krcmar i Oliver Berntzon. Młodszy z braci Jabłońskich pojedzie też dzisiaj w zaległej eliminacji Złotego Kasku (godz. 18.30).
Start na inaugurację zmierzy się na własnym torze z Kolejarzem Opole, a do Ostrowa przyjedzie KSM Krosno. W obu przypadkach zdecydowanymi faworytami tych spotkań będą gospodarze. Tak wynika z tego, co można było zobaczyć w sparingach. Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że sparingi i liga to dwie zupełnie różne sprawy. O tym, kto tak naprawdę jest mocny, przekonamy się dopiero po pierwszej kolejce.