Jeszcze nie tak dawno znacząca różnica wieku w związku była zupełnie nieakceptowalna. Później trendy uległy zmianie – mężczyźni coraz częściej wybierali dużo młodsze partnerki, ale odwrotna sytuacja wciąż była nie do pomyślenia. Czy teraz jesteśmy o krok od przełamania kolejnego stereotypu?
Francja wiedzie prym
Coraz więcej kobiet z pierwszych stron gazet decyduje się na związki z coraz młodszymi partnerami. Niegdyś szokowało małżeństwo aktorskiej pary Demi Moore i Ashtona Kutchera, których dzieliło 15 lat. Podczas występu na Super Bowl w 2012 roku, Madonnie towarzyszył na scenie jej 30 lat młodszy partner – Brahim Zaibat, co również wywołało niemałe kontrowersje. Teraz podobne znajomości nawiązywane są także poza sferą show-businessu – w polityce. Od dłuższego czasu z pierwszych stron gazet nie znika Brigitte Macron, czyli żona prezydenta Francji Emmanuela Macrona – dzielą ich 24 lata. Historia tej znajomości jest dość nietypowa – Macronowie poznali się w szkole, gdzie Emmanuel był uczniem, a Brigitte... nauczycielką. Pobrali się dokładnie 10 lat temu. Pierwsza dama do dzielącej ich różnicy wieku podchodzi ze sporym dystansem. Dowodzi tego chociażby jej wypowiedź zacytowana w biogra-fii prezydenta. Jeszcze zanim podjął decyzję o starcie w wyborach, Brigitte miała powiedzieć: „Musi spróbować w 2017 roku, ponieważ w 2022 jego problemem będzie moja twarz”.
Nowe trendy również w Polsce?
Nie tak dawno poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński opublikował na Twitterze zdjęcie swojej partnerki. Agnieszka Migoń pozowała na nim w kostiumie kąpielowym, co wielu internautom wydało się dość kontrowersyjne, podobnie zresztą jak podpis: „Takich temperatur nigdy na wakacjach nie mieliśmy! 42 stopnie! To wspaniały czas i chcemy się z Wami nim podzielić! Moja Aga ‘72 w formie”. Niewielu pochyliło się jednak nad faktem, że wbrew wciąż jeszcze obowiązującym trendom, polityk z dumą podkreślał wiek swojej partnerki, która jest od niego 7 lat starsza. Być może na naszym, polskim podwórku niebawem również będziemy świadkami sporych zmian?
To kwestia szczęścia
W jaki sposób związki starszej kobiety i młodszego mężczyzny postrzegają psychologowie? Zdaniem Krzysztofa Korony, psychologa, a zarazem seksuologa, nie jest to z pewnością nic nowego.
– Zjawisko to istnieje chyba od zawsze. Pary tworzone przez starsze kobiety i młodszych mężczyzn nigdy nie
budziły szczególnych wątpliwości. Kiedyś związki nie były budowane na gruncie miłosnym, ale traktowane jako sposób łączenia majątków czy wzajemna wymiana dóbr – mówi Krzysztof Korona. – Z punktu widzenia psychologicznego czy też seksuologicznego, jeżeli związek jest szczęśliwy, to nam – psychologom i seksuologom – nic do tego. Takie związki mogą oczywiście budzić różne skojarzenia, ale czy jest w nich coś niewłaściwego? Zależy, jak na tę kwestię spojrzeć. Znaczenie może tu mieć prokreacja, ale ta kwestia ma związek z tym, o jak dużej różnicy wieku mowa – podsumowuje psycholog.
Czy promowany przez francuską pierwszą parę model ma szanse stać się modą na świecie, ale również w Polsce? Krzysztof Korona nie wyrokuje. – Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście powstanie nowy prąd. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że ludzie mają prawo do własnych wyborów – pod warunkiem oczywiście, że nie krzywdzą nimi innych.