Życie za płotem? Miasta chcą z tym walczyć
Narzędziem w walce z grodzonymi osiedlami i reklamowym chaosem ma być ustawa krajobrazowa. Miasta, na razie, są na etapie przygotowań.
Ustawa krajobrazowa weszła w życie we wrześniu ubiegłego roku. Mówiąc ogólnie, ma pomóc samorządom w uporządkowaniu ładu przestrzennego, a więc m.in. zasad umieszczania reklam czy obiektów małej architektury, ale również ogrodzeń. A te ostatnie w ciągu ostatnich lat stały się niemal elementami krajobrazu polskich miast. Tylko w stolicy jest aż 400 ogrodzonych osiedli.
Zdaniem fundacji Panaptykon, zamykane osiedla stały się plagą polskich miast. „Niczym w grze w kropki, płotami odgradzane są kolejne fragmenty przestrzeni. Ogrodzeń domagają się bardzo często mieszkańcy, którzy w ten sposób zaspokajają swoją potrzebę bezpieczeństwa i prestiżu. Podobną funkcję pełnią towarzyszący im zazwyczaj ochroniarze i monitoring” - twierdzą przedstawiciele fundacji Panaptykon.
- Nowa ustawa umożliwi wprowadzenie uchwał o wymogach dotyczących realizacji ogrodzeń wokół posesji. W Bydgoszczy ten problem ma jednak zdecydowanie mniejszą skalę niż w stolicy lub Krakowie - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy. - Na razie bardzo ostrożnie oceniamy możliwość stosowania tego narzędzia. Jeżeli jednak będzie dochodziło do przerywania naturalnych ważnych ciągów komunikacyjnych, na przykład dojść na przystanek, będziemy starali się wykorzystywać nowe rozwiązania ustawowe - dodaje szefowa MPU.
We Włocławku problemu nie ma, bo jak nas informują w tamtejszym Urzędzie Miasta, „nie ma przykładów ogrodzeń, które należałoby usuwać”.
Jednak polskie miasta zamierzają walczyć nie tylko z grodzonymi osiedlami, ale również reklamowym chaosem.
- Bydgoszcz już w ubiegłym roku podjęła uchwałę intencyjną związaną z przygotowaniem odpowiednich rozwiązań uwzględniających wejście w życie ustawy krajobrazowej - mówi plastyk miasta Marek Iwiński.
- Obecnie przygotowujemy jeszcze nowe zasady związane z funkcjonowaniem reklam w przestrzeni miasta. W grę wchodzić będą kary dla firm łamiących określone standardy, a w skrajnych wypadkach także dla właścicieli nieruchomości. Nowe zasady przyjęte w formie uchwały będą określały wymiary reklam, opłatę za zajętą powierzchnię reklamową, wysokość kar za umieszczanie reklam bez wymaganej zgody - dodaje bydgoski plastyk.
W grudniu ubiegłego roku toruńska Rada Miasta zdecydowała o przygotowaniu projektu uchwały ustalającej zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane. - Jednym z elementów prac nad uchwałą są konsultacje społeczne, które rozpoczęliśmy od ankiety społecznej dotyczącej postrzegania przez mieszkańców miasta różnych form reklam w przestrzeniach publicznych - wyjaśnia Sylwia Derengowska z toruńskiego ratusza. - Uchwała określi warunki i termin dostosowania istniejących w dniu jej wejścia w życie obiektów małej architektury, ogrodzeń oraz tablic reklamowych i urządzeń reklamowych do zakazów, zasad i warunków w niej określonych.
W Inowrocławiu radni we wrześniu ubiegłego roku przyjęli uchwałę zobowiązującą prezydenta do przygotowania przepisów określających zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń.
Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy grudziądzkiego ratusza, odpowiada, że miasto jest na etapie przygotowywania projektu uchwały w tym zakresie.
- Planujemy, że trafi na sesję do końca pierwszego półrocza tego roku - wyjaśnia.
Dodaje jednocześnie, że dziś jest jeszcze za wcześnie, by określić, jakie zapisy znajdą się ostatecznie w projekcie uchwały.