Od tego, co powiemy ankieterom, zależeć będzie, gdzie powstaną nowe linie, a także przystanki w Gorzowie.
Chcecie jeździć wygodniej po mieście? Aby tak mogło się stać, wystarczy, że niektórzy z Was poświęcą kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Naprawdę!
Już za parę dni do 1 tys. gorzowskich mieszkań zaczną pukać ankieterzy. Będą pytali o to, jak aktualnie poruszamy się po mieście. I to niemal wszystkimi możliwymi środkami transportu - samochodem, rowerem, tramwajem, autobusem. Także pieszo. Ankieterzy zapytają też o to, jak chcemy przemieszczać się po Gorzowie już za kilka lat.
Powodem tych badań jest plan transportowy. Ten sam, który zakłada od 2017 r. modernizację linii tramwajowych, a od 2018 r. budowę nowych torów przez ul. Piłsudskiego i Górczyńską. Przy okazji wdrażania go w życie miasto chce także zmodernizować sieć komunikacji miejskiej, aby była ona bardziej przyjazna mieszkańcom. By jednak ułatwić nam życie, urzędnicy muszą najpierw dowiedzieć się, czego oczekujemy. I temu właśnie będą służyć badania.
- Ankieterzy zapukają do mieszkańców o różnym statusie społecznym, w różnych częściach miasta. Przepytamy gorzowian obu płci od 16. do 75. roku życia - mówi nam Agnieszka Szurgot - Miłosz z wydziału gospodarki komunalnej i transportu publicznego.
Ankieterzy zapytają też o to, jak chcemy przemieszczać się po Gorzowie już za kilka lat
Urzędnicy są na etapie wybierania firmy, która przeprowadzi badania. Mają one ruszyć nie później niż 1 marca i potrwać nie dłużej niż trzy miesiące. Pytań w ankiecie jest prawie 50. Dotyczyć będą długości naszych podróży do pracy czy do szkoły, cen biletów, a nawet kontrolerów. Mieszkańcy będą też mogli sami wskazać swoje uwagi i pomysły (przemyślcie je sobie zawczasu, abyście nie byli zaskoczeni, gdy ankieter zapuka do Waszego domu).
Wasze odpowiedzi zaważą na tym, jakie decyzje związane z komunikacją miejską i nie tylko podejmą urzędnicy.
Przykładowo: z ankiety wyniknie, że mieszkańcy os. Słonecznego będą chcieli utworzenia bezpośredniego autobusu na os. Staszica, a ci z Górczyna połączenia na ul. Strażacką. Urzędnicy będą mieli dzięki temu podstawę do tego, aby w miarę możliwości zabrać się za utworzenie tych linii. Pamiętajmy jednak, że nie na wszystkie pomysły może wystarczyć pieniędzy, a autobus nie wjedzie w każdą ulicę, np. gruntową najpewniej ominie, a takie mamy. - Wyniki badań będą także pomocne przy wyznaczaniu miejsc na nowe przystanki - mówi A. Szurgot - Miłosz.
Kiedy nasze oczekiwania miałyby przełożyć się na rzeczywistość? Najpewniej stanie się to zaraz po 2018 r. Wcześniej nie miałoby to większego sensu. Gdy bowiem przez długie miesiące, na czas remontu linii, tramwaje będą zawieszone, na realizację kursów potrzeba będzie więcej autobusów. Poza tym część miasta będzie wówczas zakorkowana.
Ankieta dla każdego
- Ankieterzy będą mieli listy z wytypowanymi do badań mieszkańcami. Jeśli nie zastaną kogoś kilka razy w mieszkaniu, skorzystają z listy rezerwowej. Będą na niej adresy osób w sąsiedztwie, które spełniają te same kryteria, jak nieobecny.
- Co zrobić, jeśli ankieter do nas nie zapuka, a chcielibyśmy wziąć udział w badaniu? Ankietę będzie można pobrać z internetu. Odpowiedzi uzyskane z tych dodatkowych ankiet zostaną wzięte pod uwagę jedynie wtedy, gdy suma wszystkich ankiet nie będzie przekraczała 1,5 proc. mieszkańców. Adres strony z ankietą poznamy po wyborze firmy do badań. Czas na uwagi? Zawsze!
- Uwagi dotyczące komunikacji zbiorowej w mieście można składać w magistracie na bieżąco. Wystarczy skontaktować się z wydziałem gospodarki komunalnej i transportu publicznego (ul. Myśliborska 34; tel 95 735 57 32).