Autodranie są wśród nas. Dowody mamy na zdjęciach!
Parkujących gdzie popadnie mamy w Nowej Soli na pęczki. Niestety. Czasami są to przyjezdni, czasami przepisy łamią sami nowosolanie. Brak wyobraźni czy głupota?
- Parkowanie na przejściu dla pieszych, chociaż trochę dalej były wolne bezpłatne miejsca parkingowe - czytam w mailu od naszego Czytelnika, podpisującego się jako Endriu1956. Otwieram załącznik, a tam „piękne” zdjęcie autodrania (na zdjęciu czerwone auto) wykonane w czwartek o godz. 10.00. Przypominamy zdjęcie również wykonane przez naszego Czytelnika, w tej samej okolicy, niespełna trzy tygodnie temu.
- Święte krowy! - oburza się spotkany na ulicy starszy pan, któremu pokazuję te same zdjęcia. - To jest zwykłe chamstwo, bo ja tego inaczej nazwać nie potrafię. Ale wie pan co jest najgorsze? Najgorzej to takiemu zwrócić uwagę. Wyzwie od najgorszych w najlepszym przypadku - wzdycha.
- Nie mam pojęcia co tacy ludzie myślą. No i jak mam w takiej sytuacji przejść? - to z kolei komentarz matki z dzieckiem w wózku. - Skoro kierowcy stają na chodnikach, to piesi mają chodzić środkiem ulicy? Paranoja - kwituje.
O problemy z parkującymi pytam Jacka Baranowskiego ze straży miejskiej. - Teraz troszkę się to uspokoiło, ale mimo nowych parkingów, które ostatnio powstały, wciąż jest problem na ul. Chałubińskiego, w okolicy szpitala - mówi mundurowy. Choć zakres obowiązków J. Baranowskiego opiera się w dużej mierze na szeroko pojętej ochronie środowiska, to czasami musi walczyć także z krnąbrnymi kierowcami. Dlaczego? Bo ci notorycznie parkują na „zielonym”. - Mam wrażenie, że ich właściciele mają mandaty wliczone w koszty użytkowania. Zwłaszcza, że za to nie ma punktów karnych - mówi. - Prawidłowością jest to, że w 99 proc. są to przyjezdni i to przeważnie w lepszych autach. I o ile jesteśmy w stanie zrozumieć nagłą sytuację związaną ze zdrowiem, tak parkowanie gdzie popadnie, gdy pustych miejsc na parkingu jest sporo jest nie do zaakceptowania - wyjaśnia.
Dwa zdjęcia (czarne auto i żółty bus) zostały zrobione właśnie przez nowosolskich strażników miejskich. Jak widać kierowcy tych aut nie liczą się z nikim i z niczym. Zgłaszanie takich przypadków stróżom prawa z pewnością nauczy autodrani jak należy parkować. A my chętnie opublikujemy piętnujące kierowców zdjęcia, podobne to tych niżej.