Bochenek, Bochnek, Bochnia
Profesor Jan Miodek - Rzecz o języku.
Z listu Pana J.C. z Chorzowa: „Dość częstym nazwiskiem w Polsce jest Bochenek. Tymczasem jeden z moich znajomych nazywa się Bochnek, a drugi - Bochnak. Skąd te oboczne formy?”. A ja miałem w moich rodzinnych Tarnowskich Górach kolegę, który się nazywał Szwiec, a nie Szewc - mogę dopowiedzieć, a Państwo zapytają: co mają wspólnego Bochnek i Szwiec?!
Wieliczka - w dokumentach XII-wiecznych Magnum Sal - w dosłownym tłumaczeniu...
Otóż oba te nazwiska zachowały pierwotny kształt rzeczowników „bochenek” i „szewc”. Były nimi postacie „bochnek” i „szwiec” - powtórzone w przywołanych nazwiskach Bochnek (z wariantem Bochnak) i Szwiec. Czytamy w tekstach staropolskich: „Octo panes al. bochniec” (to jeszcze jeden wariant - z przyrostkiem „-ec”), „Szwiec, kiedy się na skóry zadłuży” (Mikołaj Rej 1505-1569), „Nuż szwiec za buty taler, a za safian trzy” (z XVII-wiecznej fraszki mieszczańskiej).
Oba te rzeczowniki - nazwiska łączy jednak przede wszystkim mechanizm, który doprowadził do przekształcenia ich pierwotnych brzmień, a mianowicie żywa w językach fleksyjnych tendencja do wyrównania tematu fleksyjnego odmienianego przez przypadki wyrazu. To były na początku - powtórzmy - formy „bochnek” i „szwiec”. Ponieważ od dopełniacza obowiązywały konstrukcje z tematami bochenk-, szewc-: bochenka, szewca - bochenkowi, szewcowi - bochenkiem, szewcem - o bochenku, o szewcu, te brzmienia tematyczne przeszły do mianownika. W ten sposób utrwaliły się obowiązujące nas postacie: bochenek, szewc, a prymarne: bochnek (bochniec), szwiec, odeszły w przeszłość. Ślad po nich mamy w przywołanych nazwiskach: Bochnek, Bochnak, Szwiec.
...Wielika Sól (z prymarnym brzmieniem wielika, a nie późniejszym wielka), ściągnięta do współczesnej formy Wieliczka
Ten sam mechanizm wyrównania tematu fleksyjnego doprowadził do zmiany kształtu morfologicznego takich słów, jak: sjem, psek, kłek, ociec, Sądecz (Stary, Nowy). Ponieważ od dopełniacza obowiązywały formy z tematami fleksyjnymi sejm- (sejmu, sejmowi, sejmem), piesk- (pieska, pieskowi, pieskiem), kiełk- (kiełka, kiełkowi, kiełkiem), ojc- (po zmianie pierwotnych postaci oćca, oćcu, oćcem w ojca, ojcu, ojcem), Sącz- (po zmianie pierwotnych postaci Sądcza, Sądczowi, Sądczem w Sącza, Sączowi, Sączem), tak jak w wypadku „bochenka” i „szewca” przeszły one do mianownika i obowiązują współczesnych użytkowników polszczyzny: sejm, piesek, kiełek, ojciec, Sącz (Stary, Nowy). Pozostałością po dawnych brzmieniach są nazwa miejscowa Kłecko - od „kłek” (niedaleko Gniezna; pochodził z tej miejscowości zawiadujący slawistyką wrocławską w latach 1868-1909 prof. Władysław Nehring) i przymiotnik (nowo-, staro-) sądecki - z „d” (także nazwisko Sandecki).
A skoro zaczęliśmy dzisiejszy odcinek od „bochenka”, powiedzmy na zakończenie, że stara, poświadczona od XII wieku nazwa miejscowa Bochnia najprawdopodobniej pochodzi od imienia osobowego Bochna lub Bochen i utworzona została przyrostkiem „-ja”. Onomaści nie wykluczają też pochodzenia Bochni od Bochny, Bochna - zdrobnienia od Bolesława albo Borzymira (od boriti „walczyć” + mir „pokój”). Trzecia interpretacja etymologiczna dopuszcza prymarne brzmienie Bochynia - z przyrostkiem -ynia i rdzeniem Boch „moczarowate zagłębienie” (por. na ten temat: Maria Malec: „Słownik etymologiczny nazw geograficznych Polski”, Warszawa 2003, str. 45).
Przy Bochni zaś nie może się nie pojawić Wieliczka - w dokumentach XII-wiecznych Magnum Sal - w dosłownym tłumaczeniu Wielika Sól (z prymarnym brzmieniem wielika, a nie późniejszym wielka), ściągnięta do współczesnej formy Wieliczka.
Jan Miodek