Przełom zimy i wiosny to ciężka przeprawa dla organizmu. Choć dni stają się coraz dłuższe, to pogodowe anomalia potrafią mocno namieszać w naszej odporności.
Główną przyczyną złego samopoczucia jest brak słońca, które odpowiada za między innymi produkcję witaminy D oraz serotoniny, bez której organizm jest bardziej podatny na depresję. Jak poradzić sobie w tym okresie i bez kłopotów zdrowotnych przywitać wiosnę?
Dieta bogata w „słońce”
Słońce jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dzięki niemu właśnie wytwarzana jest witamina D odpowiedzialna między innymi za zdrowie kości, zębów czy odporność. Jej niedobór charakteryzuje się szeroko znanymi objawami:
- depresje zimowe,
- zmiany i wahania nastrojów,
- nerwowość,
- senność.
Dlatego w tym okresie warto przyjmować suplementy diety zawierające tę witaminę.
W tym okresie należy wprowadzić do diety także tłuste ryby (makrele, łososie) oraz wzbogacić ją produktami mlecznymi oraz jajkami. Warto urozmaicać swoje codzienne posiłki dużą ilością owoców i warzyw sezonowych.
Na talerzach nie powinno zabraknąć pieczonych marchewek, batatów czy buraków. W trakcie intensywnego dnia warto przekąsić bogatą energetycznie bułeczkę mleczną oraz możliwość połączenia z owocami, dżemami oraz serkami sprawia, że będzie smaczną formą pobudzenia organizmu.
Ruch i światło
Choć promieni słonecznych nie da się zastąpić sztucznym światłem, to warto, aby w naszym codziennym otoczeniu dominowały jasne, ciepłe barwy i wręcz nadmiar oświetlenia.
Dodatkowe lampy w domu z mocniejszymi żarówkami w wielu kolorach, stale odsłonięte rolety i zasłony oraz barwne dodatki, takie jak narzuty, pledy i poduszki. To spowoduje, że organizm będzie pozytywnie odbierał otoczenie, a sztuczne światło pobudzi go do normalnego funkcjonowania.
Drugą, ważną rzeczą jest spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Czasami warto zrezygnować z porannej podwózki samochodem do pracy i przejść się lub skorzystać z komunikacji miejskiej.
Weekendowe leżenie na kanapie można zastąpić spacerem po okolicy lub wyjazdem w góry. Te ostatnie sprzyjają dostarczeniu organizmowi dawki słońca, którego promienie odbijając się do śniegu, mają mocniejsze natężenie, a tym samym i działanie.
Autor: Anastazja Bezduszna