Co dalej z pobitą Roksaną? Matka wątpi w skruchę nastolatek [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Małgorzata Oberlan

Co dalej z pobitą Roksaną? Matka wątpi w skruchę nastolatek [WIDEO]

Małgorzata Oberlan

Na dzisiejszy wieczór program TVN „Uwaga” zapowiedział emisję reportażu o pobiciu Roksany w Toruniu. Mama dziewczynki wie, że napastniczki przed kamerami wyraziły żal.

- Mam jednak poważne wątpliwości, czy to prawdziwa skrucha. Wraz z córką wiemy, jak do sprawy odnoszą się te dziewczęta w internetowych rozmowach z innymi. To nie są żadne tajne dane. Po prostu jesteśmy o tym informowane przez rozmówców - wyjaśnia pani Monika Marciniak, matka pobitej Roksany.

„Zasłużyła po prostu”

Nastolatka, która Roksanę zwabiła 15 sierpnia na starówkę i zaprowadziła na ul. Międzymurze, gdzie czekały jeszcze dwie koleżanki, pisze: „Hihi, no, niestety, za to będę miała tylko kuratora.” A na pytanie o to, co takiego zrobiła jej Roksana, że tak ją zbiła, odpowiada krótko: „Zasłużyła po prostu”.

Trudno się dziwić, że matka pokrzywdzonej dziewczynki wątpi w szczery żal. Być może dialogi, z którymi ją zapoznano, to jedynie buńczuczna reakcja dziewczyny, krytykowanej przez rówieśników za pobicie. Równie prawdopodobne jest jednak, że 14-latka naprawdę uważa przemoc wobec kogoś za właściwą formę rozwiązywania konfliktów.

Pobita i nagrana

Pocieszające, że większość nastolatek odcina się od takich zachowań. A dodatkowo - gani chwalenie się nimi po fakcie. „Co w tym fajnego? Ja bym się wstydziła. Twoja mama też jest dumna z tego, że będziesz w „Uwadze?” - piszą rówieśniczki wspomnianej 14-latki.

- Mam nadzieję, że w sądzie rodzinnym na jaw wyjdą prawdziwe postawy i motywacje - twierdzi pani Monika.

Przypomnijmy. Mieszkająca na lewobrzeżu Roksana została zwabiona przez Agatę na starówkę. Dziewczęta kiedyś chodziły wspólnie do podstawówki, a znajomość odnowiły na Facebooku.

Monika Marciniak nie jest w stanie dziś uwierzyć w szczery żal nastolatek, które zaatakowały jej córkę na starówce. Pokazuje internetowe dialogi.
Grzegorz Olkowski / Polska Press Monika Marciniak, matka pobitej Roksany,

Koleżanka zaprowadziła Roksanę do zaułka na ul. Międzymurze. Tu czekały już 14-letnia Wiktoria (miała żal do Roksany o chłopaka) i 13-letnia Julia. Roksana została pobita i pokopana, była szarpana za włosy i przypalana papierosem. Napastniczki od początku nagrywały cały koszmar telefonem komórkowym.

Roksana trafiła do szpitala dziecięcego. Sprawczynie ataku mają tłumaczyć się przed sądem rodzinnym w Toruniu.

Zaczyna się rok szkolny. Czy nastolatki czują się bezpiecznie?

(Dane na podst. "Dziennik Zachodni", 24 kwietnia 2017 rok)

Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.