Czas to pieniądz na bilety
„Na czas remontów ulic obniżmy ceny biletów MZK” – proponuje radna. Pasażerowie są „za”. Co na to magistrat? Obniżki nie będzie! Ceny zmienią się najwcześniej za ponad dwa lata.
– Przez te remonty tylko tracę czas. By dojechać z Manhattanu, gdzie mieszkam, do centrum i z powrotem, tracę w ciągu dnia nawet 25 minut więcej niż gdy wszystkie drogi były przejezdne. A że wiadomo, iż czas to pieniądz, więc za ten stracony czas przydałaby się „zapłata”, czyli obniżka. Za tym pomysłem jak najbardziej jestem za. Autobusy jeżdżą przecież naokoło, a tramwaje prawie wcale – mówił nam w piątek Jarosław Szypiłko, jeden z pasażerów komunikacji miejskiej. Obiema rękoma podpisuje się pod pomysłem, jaki zgłasza Marta Bejnar-Bejnarowicz z Ludzi dla Miasta.
Radna poprosiła prezydenta, aby na czas remontów ulic obniżyć ceny biletów MZK. Dziś normalny kosztuje w Gorzowie 3 zł, a ulgowy 1,50 zł.
„Mieszkańcy skarżą się na opóźnienia autobusów, brak niektórych połączeń tramwajowych i zmienioną siatkę połączeń. Jeśli nie zaradzimy teraz tej trudnej sytuacji, mieszkańcy odwykną od korzystania z komunikacji miejskiej, a po przebudowach i rozbudowach sieci ciężko będzie pozyskać na nowo regu-larnych pasażerów” – napisała Bejnar-Bejnarowicz do prezydenta. Jej zdaniem obniżenie cen biletów powinno spowodować wzrost ich sprzedaży. Za przykład podaje Rybnik. Od 1 marca tego roku cena biletu miesięcznego spadła z 90 zł do 70 zł. Postanowiono też obniżyć ceny biletów na funkcjonującej tam e-karcie (trzeba ją wcześniej „załadować” pieniędzmi). Zamiast 2,80 zł pa-sażerowie płacą 2 zł. Efekt? W pierwszym tygodniu marca sprzedało się tam o 10 proc. biletów więcej niż przez pierwsze siedem dni marca 2016 roku.
By promować komunikację miejską, rybniccy urzędnicy podnieśli też do 2,50 zł opłatę za godzinne parkowanie. Po
mieście jeżdżą autobusy z napisem „Taniej niż samochodem”.
Co o propozycji radnej sądzi miasto? – Nie będzie zmian cen biletów z uwagi na prowadzone objazdy – odpowiada wiceprezydent Artur Radziński. Powód? W skrócie: obniżka cen spowodowałaby – zdaniem urzędników – mniejsze wpływy do MZK, a to skutkowałoby koniecznością większych dopłat ze strony miasta.
W tym roku miasto chce przeprowadzić badania dotyczące komunikacji miejskiej. Urzędnicy chcą zapytać mieszkańców m.in. o to, jakiego rodzaju biletów oczekują, np. czy chcą wprowadzenia biletów czasowych i przesiadkowych. Będą też pytania o to, jak je dystrybuować. Dziś bilety głównie kupujemy w kioskach lub w biletomatach. Jeśli będziemy chcieli, mogą być wprowadzone także takie rozwiązania, jak e-karta w Rybniku.
Propozycje dotyczące biletów mamy poznać do końca wakacji. Nowe rozwiązania zostaną jednak wprowadzone dopiero po zakończeniu wszystkich remontów torowisk. Te mają się zakończyć do września 2019 r.
* W Gorzowie nie kursują tramwajowe linie 1 i 3. To przez remont ul. Warszawskiej.
Kto czeka na szybki powrót „jedynki” i „trójki”, ten srogo się zawiedzie. Tramwaje tych linii nie wyjadą co najmniej do końca września 2018 r. Gdy bowiem zakończy się remont na ul. Warszawskiej, rozpoczną się przebudowy torowisk na ul. Walczaka oraz w centrum – od Cichońskiego po ul. Jancarza. Roboty miały wystartować już w maju, plan jednak wziął w łeb z powodu opóźnień remontu ul. Warszawskiej.
* Jeszcze w tym roku przestanie też jeździć linia tramwajowa nr 2.
„Dwójka” zjedzie do zajezdni w drugiej połowie tego roku. Wtedy bowiem rozpocznie się remont ul. Kostrzyńskiej oraz biegnącego wzdłuż niej torowiska. Wykonawcę prac poznamy pod koniec czerwca.
* Za kilka tygodni objazdami będą także jeździły autobusy na Zakanalu.
Do przebudowy idzie ul. Kobylogórska – od skrzyżowania przy zjeździe z mostu na Kanale Ulgi do skrzyżowania z ul. Krótką. Prace w tym miejscu muszą zakończyć się jeszcze w tym roku.