Nawet 10 tys. zł kosztować może diagnostyka i późniejsza operacja psa o imieniu Axel. Chodzi o ratowanie jego łapy, a konkretnie stawu łokciowego.
Axel to wyjątkowo piękny pies. Jest duży, w typie owczarka belgijskiego. Ma dość długą sierść w kolorze podpalanego brązu. Do schroniska trafił z jednej z podtoruńskich wsi z wielkim łańcuchem na szyi. Był zwierzęciem po poważnym urazie łapy.
Cuda za grosze
- Prawie rok trwała walka o to, by mu tę łapę uratować. W końcu się udało – mówi Zofia Pawlak, schroniskowa wolontariuszka i działaczka na rzecz zwierząt. - Teraz okazało się, że staw łokciowy Axla jest w bardzo złym stanie, a zwierzę cierpi, prawie nie chodzi. Byliśmy już na pierwszych konsultacjach u specjalisty w Grudziądzu. Teraz przed nami artroskopia oraz tomografia komputerowa.
Od kilkunastu dni na Facebook’u działa bazarek, gdzie za symboliczne pieniądze można wylicytować wiele oryginalnych przedmiotów. To skórzana łyżka do butów, szczotka do włosów z lusterkiem, saszetka, puzzle z 2 tys. kawałków, kolczyki, bransoletki, niezbędnik wielofunkcyjny, książki przyrodnicze, publikacje o kotach, ręcznie robione grzechotki, frotki do włosów i elegancki czajniczek. Są też koronkowe buty, ślubny bukiet i porcelanowa róża. Wszystko w cenach 5-15 zł.
Liczba fantów przeznaczonych na pomoc dla Axla rośnie z dnia na dzień. W tej chwili na długiej liście rzeczy do kupienia jest ich ponad 400. Warto je przejrzeć, bo można znaleźć naprawdę coś ciekawego w symbolicznej cenie. Tak jak ręcznie robione świeczki czy zakładki do książek z oryginalnym haftem. Do kupienia są też cegiełki w cenie 5 zł. Ważne jest przede wszystkim to, że w ten prosty sposób można pomóc potrzebującemu psu.
Jedyny w rodzinie
Szczegółowe informacje na temat bazarku działającego na rzecz chorego Axla znaleźć można na Facebook’u toruńskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, gdzie wciąż mieszka bohater całej akcji.
Axel będzie gotowy do adopcji, gdy jego chory staw zostanie wyleczony. Swoim nowym właścicielom pięknie się odwdzięczy za okazane serce, bo jest psem pogodnym i przyjacielskim.
- Wymarzonym miejscem dla niego byłby dom z ogrodem, gdzie cała uwaga zostałaby poświęcona właśnie jemu - mówi Zofia Pawlak. - Idealnie byłoby gdyby mógł być jedynym zwierzęciem w rodzinie, bo nie do końca toleruje konkurencję. Kotów nie lubi, a na inne psy reaguje z dystansem. Do ludzi nastawiony jest jednak rewelacyjnie.
Opiekunka Axla zapewnia, że pies szybko się uczy, reaguje na podstawowe komendy, ma mnóstwo energii i chęci do zabaw. Nie przejawia też żadnych agresywnych zachowań.
Z innymi się udało
Zofia Pawlak ma to do siebie, że łatwo się nie poddaje, albo wręcz nie poddaje się wcale. Żeby znaleźć dom dla Klifa, psa inwalidy bez przedniej łapy, nie wahała się szukać kontaktu z Marcinem Dorocińskim. Wspólna sesja zdjęciowa aktora wraz z psem sprawiła, że Klif wreszcie ma pana.
Happy end’em zakończyła się też historia pięknej suczki Narnii, która dzięki staraniom swojej opiekunki Zofii Pawlak, teraz ma dom. Zwierzę, które kilkakrotnie wracało z adopcji i ewidentnie nie miało szczęścia, teraz mieszka z nową rodziną w Warszawie.