Dwugłos - Rozmowa z posłanką Izabelą Leszczyną oraz Bogusławem Ziętkiem
Rząd zaproponował podniesienie płacy minimalnej o 150 zł - do 2 tys. zł brutto. Czy taka podwyżka może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki?
Izabela Leszczyna, posłanka Platformy Obywatelskiej
Wzrost płacy minimalnej będzie miał negatywne skutki dla gospodarki?
TAK
Podniesienie płacy minimalnej o kwotę wyznaczoną zupełnie arbitralnie (dwukrotnie wyższą niż proponowało MRPiPS, bo ta wynosiła 70 zł - przyp. red.), a więc bez uwzględniania wskaźników i parametrów ekonomicznych - nie ma innego uzasadnienia, oprócz chęci uzyskania przez rząd poklasku. Można to porównać do sytuacji, w której rząd zaprasza wszystkich na obiad do bardzo drogiej restauracji, bo wie, że nie zapłaci rachunku. Za skokowe podniesienie płacy minimalnej zapłacą przedsiębiorcy. Moim zdaniem w rządzie trwa chaos decyzyjny. Z jednej strony pani premier ogłasza z przytupem projekt obniżenia CIT z 19 do 15 proc. dla małych przedsiębiorstw, na którym pojedynczy przedsiębiorca zyska ok. 650 zł rocznie. Ale z drugiej strony podnosi koszt utrzymania jednego pracownika, co będzie znacznie większym obciążeniem dla małego przedsiębiorcy. W konsekwencji wzrośnie bezrobocie.
Pojawiają się komentarze, że w Polsce jest duże rozwarstwienie: bogaci się bogacą, biedniejsi mają to utrudnione.
To duże uproszczenie. W ciągu ośmiu lat rządów PO to rozwarstwienie zmniejszyło się znacząco. Potwierdza to raport OECD, który mówi, że na przestrzeni lat 2007-2013 nierówności dochodowe w naszym kraju zmalały - tzw. współczynnik Giniego obniżył się z poziomu 32,2 do 30,7 , a jego średnia wartość dla UE wynosi 30,5. Rząd PO dbał o najbiedniejszych, podnosząc sukcesywnie płacę minimalną (od 2007 do 2015 roku płaca min. wzrosła z 934 zł do 1750 zł) i emerytury. Dzięki temu dystans między bogatymi i biednymi się skracał. Ale przede wszystkim: ludzie stają się bogatsi, nie dlatego, że rząd zapisze w ustawie „1920 zł” lub „2000 zł”. Ludzie stają się bogatsi dzięki pracy, a dzisiejszy rynek pracy jest rynkiem pracownika, więc pracodawca chcąc zatrudnić wykwalifikowanego pracownika musi dać mu uczciwe wynagrodzenie.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80
Wzrost płacy minimalnej będzie miał negatywne skutki dla gospodarki?
NIE
Wzrost płacy minimalnej nie ma żadnego związku ze wzrostem bezrobocia czy też z negatywnym wpływem na gospodarkę. To są mity. Wszędzie, gdzie płaca minimalna rosła, w korzystny sposób odbijało się to na gospodarce. W związku z tym, to dla nas bardzo dobra wiadomość. Uważamy, że płaca minimalna powinna być jeszcze wyższa - standardy Unii Europejskiej mówią, że powinna wynosić ok. 60 proc. średniej krajowej. W Polsce - po aktualnym - wzroście będzie to niemal 50 proc., więc jest jeszcze do nadrobienia 400 - 500 zł. Naszym zdaniem 2,6 tys. zł to właściwy poziom płacy minimalnej, odpowiadający standardom UE.
Pojawiają się komentarze, że może rozrosnąć się szara strefa.
Absurdalność tych twierdzeń ultraliberałów jest piramidalna. W Polsce przez bardzo długi czas mieliśmy najniższą w UE płacę minimalną i najwyższe bezrobocie. Jeżeli dla kogoś wzrost wynagrodzenia o 100 czy 120 zł jest problemem dla gospodarki, to znaczy, że nie ma o niej pojęcia. Przecież ci ludzie nie wydadzą tych pieniędzy na wyjazdy na Bahama, jachty czy helikoptery, tylko przeznaczą na zakup podstawowych produktów i usług, będących motorem napędowym gospodarki. Poza tym w Polsce nie ma żadnego mechanizmu regulującego bogacenie się bogatych. To znaczy im wolno bogacić się z roku na rok, nie o 3- 5 proc., tylko o 200 czy 300 proc. Tutaj nikt nie ma z tym problemu. Poziom rozwarstwienia w Polsce cały czas się zwiększa - bogatsi są coraz bogatsi, a biedniejsi, coraz biedniejsi, a jak tylko wykona się ruch w kierunku właściwego rozłożenia tych proporcji, to natychmiast podnosi się wrzask liberałów, którzy straszą, że odbije się to negatywnie na gospodarce. Otóż nie, to może przynieść tylko pozytywne skutki.