Epickie i ekselentne
Skarży się wielu internautów, że coraz częściej w reklamach pojawiają się takie czy inne „epickie produkty”, a Pan J.S. z Jeleniej Góry donosi mi o zachwycie wyrażonym przez kogoś słowami: „To było ekselentne!”. Obie te formy rzeczywiście pojawiają się w rozmaitego typu tekstach, a pierwsza z nich – w znaczeniu „wspaniałe, cudowne, fantastyczne, świetne” – dołączyła do takich to samo wyrażających określeń, jak super, ekstra, spoko, wypas, full wypas, cool, wow.
Oczywiście, utrwaloną tradycję ma w naszym języku wywiedziony od podstawy słowotwórczej epika (franc. epique, z łac. epicus – od greckiego epos) przymiotnik epicki – używany w znaczeniu: „właściwy epice, charakterystyczny dla epiki, traktujący temat rozlegle; opisowy, opowiadający” (utwór epicki, wątek epicki, pieśni epickie, rapsody epickie, poemat epicki, teatr epicki, twórcy epiccy). I tylko takie użycia rejestrują słowniki.
Internet informuje już o znaczeniu „wspaniały, cudowny, fantastyczny, świetny”, które zaczyna się upowszechniać w polszczyźnie –_nietrudno się domyślić –_pod wpływem języka angielskiego. To w nim przymiotnik epic ma szersze znaczenie, odnoszące się nie tylko do literackiego rodzaju –_epiki, lecz także sprowadzające się do parafrazy „niezwykły, imponujący, epokowy, wspaniały, cudowny, fantastyczny, heroiczny, świetny”. Doszło więc do typowego procesu tzw. neosemantyzacji, czyli nadania nowego znaczenia słowu używanemu dotychczas w znaczeniu innym. Mówiąc inaczej, przymiotnik epicki to neosemantyzm.
Czy do szeregu określeń wyrażających zachwyt, uznanie dla kogoś, czegoś dołączy przymiotnik ekselentny, o którym napisał do mnie Korespondent z Jeleniej Góry, trudno przewidzieć. Z całą pewnością i jego funkcjonowanie zawdzięczamy angielszczyźnie, a mówiąc ściślej –_formie excellent (wym. ekselent) – „doskonały, znakomity, świetny”, do której dodano nasz przyrostek „-ny”. Tak się dokonał proces jej polonizacji. Od razu skojarzyłem go z zachowaniem dzieci moich znajomych Polaków z Niemiec, którym zdarza się na przykład – wskutek przenikania się dwu codziennie używanych języków –_na kolor czerwony powiedzieć „rotowy”, a na zielony – „grinowy”. Jak widzimy, i one do obcych słów – rot „czerwony” i gruen „zielony” – dodają polskie sufiksy! Zachodzi jednak zasadnicza różnica między formą ekselentny a zabawnymi postaciami rotowy czy grinowy, które przytrafiają się polskim dzieciom w Niemczech. Te ostatnie są nieuchronnymi, ale incydentalnymi zjawiskami. Tytułowe formy dzisiejszego odcinka są natomiast rezultatem stałego i coraz silniejszego oddziaływania najpopularniejszego języka na polską społeczność komunikacyjną.