Fika czy Arciszewskiego? Mieszkańcy wciąż nie wiedzą, jaką nazwę nosi tak naprawdę ich ulica
Nie widać końca sprawy zmiany nazwy ulicy Ignacego Fika w Oświęcimiu. W związku z ustawą dekomunizacyjną nowym patronem ma być Tomasz Arciszewski, ale na blokach mieszkaniowych ciągle znajdują się stare tablice. Ostateczna decyzja należeć będzie do sądu. Problem w tym, że może zapaść dopiero za kilka miesięcy, a tymczasem mieszkańcy skarżą się na coraz większe zamieszanie, bo używane są dwie nazwy ich ulicy.
Wszystko ciągnie się już ponad rok. Istniejąca ul. Fika, jak przewidywała ustawa dekomunizacyjna, powinna zostać zmieniona przez miasto do września ub. roku. - Od początku przeciw była tutaj większość ludzi i Rada Osiedla Stare Miasto - przypomina Lech Borowski, jeden z mieszkańców ulicy. - Zupełnie niezrozumiałe jest, jak uznano Fika za symbol komunizmu.
Odwołanie miasta
Władze miasta przychyliły się do zdania mieszkańców, ale w połowie tego roku w oparciu o opinię Instytutu Pamięci Narodowej zarządzenie zastępcze w tej sprawie wydał wojewoda małopolski Piotr Ćwik. Zgodnie z nim, ulica ma nosić nazwę Tomasza Arciszewskiego. Po stronie mieszkańców znów stanęła rada miasta i prezydent Janusz Chwierut, który w sierpniu zaskarżył decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Do tej pory nie zapadła ostateczna decyzja. Na blokach nadal są tablice z nazwą dotychczasowego patrona, ale wiele instytucji posługuje się już nową nazwą.
Czytaj więcej:
- - Nie wiemy, czy już mamy zmieniać dowody i inne dokumenty. A co będzie, gdy sąd uchyli decyzję wojewody. Będziemy biegać po urzędach i bankach jeszcze raz? - pyta pani Anna. W kropce jest także jeden z mieszkańców, który przejął na Fika mieszkanie po rodzicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień