Giełda samochodowa w Rzeszowie rusza w niedzielę. Będą obostrzenia
Załamanie na rynku sprzedaży samochodów używanych. Eksperci wskazują, że w kwietniu liczba ogłoszeń motoryzacyjnych spadła o ponad 40 procent. Ze względu na ograniczenia w poruszaniu się i handlu, znacznie mniej było także transakcji.
Raport oparty na analizie danych dotyczących sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych przygotowali eksperci marki AAA Auto. Wynika z niego, że w kwietniu w Polsce pojawiło się 159115 ofert sprzedaży samochodów używanych. To aż o 79256 mniej niż w marcu oraz o 112231 aut mniej niż w lutym, a więc przed wybuchem pandemii koronawirusa.
- Tak wyraźny spadek liczby ogłaszanych aut do sprzedaży świadczy o załamaniu się rynku. Na taki stan wpływ miały przede wszystkim wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się osób i prowadzeniu działalności handlowej, olbrzymi spadek importu aut używanych oraz wstrzymywanie decyzji zakupowych przez potencjalnych klientów, ze względu na obawy związane z utratą źródeł dochodu – komentuje Karolina Topolova, dyrektor generalna AURES Holdings, operatora sieci autocentrów AAA AUTO.
Jak wskazują autorzy raportu, średnia cena samochodu używanego oferowanego do sprzedaży w kwietniu wynosiła w Polsce 19900 złotych. Najpopularniejszym modelem był Opel Astra, na drugim miejscu znalazło się BMW serii 3, a na trzecim Volkswagen Passat. Średni przebieg oferowanych aut to 173 078 km, a średni wiek to nieco ponad 11 lat. Na Podkarpaciu w kwietniu pojawiło się 5819 ogłoszeń, a oferowane auta miały średnio 12 lat i 180 tysięcy kilometrów przebiegu.
Giełda pobudzi rynek?
Marek Rak, kierownik giełdy samochodowej na rzeszowskim Załężu także obserwuje kryzys.
- Nasze targowisko od tygodni jest nieczynne. W tym czasie odebrałem setki telefonów z pytaniem, kiedy znowu zacznie działać. Dla wielu ludzi handel samochodami i częściami to jedyne źródło utrzymania, a giełda to miejsce, w którym zarabiają na życie. Dlatego zdecydowaliśmy się otworzyć ją ponownie już w najbliższą niedzielę – mówi Marek Rak.
Targowisko będzie czynne od godz. 5 rano, do ostatniego klienta. Właściciele stoisk i barów mają obowiązek stosować się do wytycznych sanepidu.
- Każdego z nich zobowiązaliśmy do zapoznania się z zaleceniami i bezwzględnego ich przestrzegania. Natomiast obsługa giełdy będzie dbać o dezynfekcję toalet oraz kontrolować, czy zasady bezpieczeństwa są wszędzie zachowane. Mogliśmy wcześniej otworzyć giełdę ponownie, ale chciałem mieć pewność, że każdy z prowadzących tutaj biznes miał wystarczająco dużo czasu, aby zapoznać się z wytycznymi inspekcji sanitarnej. Zdrowie i bezpieczeństwo ludzi są najważniejsze – mówi Marek Rak.
I apeluje do klientów, aby wybierając się na giełdę nie zapomnieli o maseczkach i rękawiczkach ochronnych. – A jeśli ktoś nie czuje się zdrowy, powinien zostać w domu i nie narażać innych na niebezpieczeństwo – dodaje kierownik targowiska.
Na Dworaka też ruszają
Po kilkutygodniowej przerwie w niedzielę ponownie otwiera się także targowisko przy ulicy Dworaka w Rzeszowie.
- Wstęp na plac będzie możliwy wyłącznie w rękawiczkach i maseczkach zasłaniających nos i usta. Wprowadzamy także ograniczenie liczby klientów przypadających na jedno stoisko handlowe. To maksymalnie cztery osoby – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Od rana przy wejściach na plac targowy będą czuwać strażnicy miejscy i pracownicy Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów. Ich zadaniem będzie przede wszystkim sprawdzanie, czy klienci są odpowiednio zabezpieczeni. Obsługa targowiska ma także na bieżąco kontrolować przestrzeganie pozostałych zasad bezpieczeństwa na bazarze. Parkingi obok bazaru będą czynne.
ZOBACZ TEŻ: Rzeszowska kasjerka i blogerka o tym jak radzą sobie kasjerzy w czasach zarazy