W 1981 roku w kopalni „Wujek” został śmiertelnie ranny koszalinianin, Janek Stawisiński. Jego pamięć uczczą górnicy ze Śląska, którzy przyjechali do Koszalina
Janek Stawisiński miał 19 lat, gdy został zamordowany. Zginął od strzału w głowę, w czasie krwawej pacyfikacji kopalni „Wujek”, 16 grudnia 1981 roku (zmarł 25 stycznia w szpitalu w Katowicach).
Wczoraj w Koszalinie zaczęły się tegoroczne obchody rocznicowe. Jak co roku weźmie w nich udział górnicza delegacja z kopalni „Wujek”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień