Gorzów będzie mieć deptak z prawdziwego zdarzenia
Żadnych samochodów, tylko tramwaje, rowerzyści i piesi. Tak ma wyglądać centrum. Co na to mieszkańcy?
- Deptak? - pani Elżbieta opiera się o barierkę swojego balkonu przy ul. Sikorskiego 139 (na wysokości Biedronki) i mruży oczy, ewidentnie pokazując, że się zastanawia.
- Deptak - mówię i spieszę z wyjaśnieniami: zaczynałby się przy katedrze i przed balkonem pani Elżbiety biegłby sobie w stronę magistratu, a potem dalej - przecinając ul. Herberta aż do ul. Cichońskiego. Łącznie byłoby to 450 metrów traktu spacerowego.
- Tak sobie teraz myślę, że to dobry pomysł. Zrobiłoby się spokojniej, można by było bezpiecznie przejść na zakupy, nie narażając się na mandat za przebieganie nie po pasach - mruga okiem moja rozmówczyni, bo niedawno policja ją tutaj upomniała.
- No i hałas, bez samochodów byłby mniejszy - dorzucam argument.
- To akurat żadna korzyść. Tu tramwaje nam hałasują, a nie auta. Jednak na pewno będzie ciszej. Tylko trzeba by pomyśleć, jak ten zamknięty kawałek ul. Sikorskiego zastąpić, jak objechać - podpowiada władzom miasta gorzowianka.
Ale władze doskonale wiedzą, że takie zamknięcie na hop siup nie wchodzi w grę. I zamierzają się do urządzenia deptaka porządnie przygotować.
Urzędnicy już zlecili badania ruchu, które pokażą, ile samochodów i w którym kierunku na głównym skrzyżowaniu jeździ. A zanim dojdzie do zablokowania przejazdu na opisywanym 450-metrowym odcinku, to będą gotowe alternatywne trasy. Ujawnił to na naszych łamach przed tygodniem prezydent Jacek Wójcicki.
Przypomnijmy: jego plan jest taki, by całe ścisłe centrum - wzdłuż osi ul. Sikorskiego pomiędzy Cichońskiego a Kosynierów oraz ul. Chrobrego od Składowej do Jagiełły - było w przyszłości strefą o ograniczonym ruchu drogowym albo nawet bez samochodów!
Na początek deptak ma być właśnie od katedry do ul. Cichońskiego. Ruch samochodowy z tej ulicy ma przejąć droga wzdłuż nasypu kolejowego. Szczegółów miasto jeszcze nie ujawnia, ale patrząc na mapę widać wyraźnie, że nowa droga musi zaczynać się przy parkingu strzeżonym za Zakładem Utylizacji Odpadów (koło Cichońskiego), a potem biec między torowiskiem a garażami przy ul. Teatralnej oraz łączyć się na końcu z ul. Szpitalną koło Lidla.
Pomysł nie jest nowy
Pamiętacie wielki, międzynarodowy konkurs architektoniczny sprzed sześciu lat? Chodziło o pomysły na zagospodarowanie centrum Gorzowa.
Odkopaliśmy wszystkie najwyżej oceniane prace (autorami byli projektanci, architekci i urbaniści z całej Polski i zza granicy). I co? W na każdym projekcie jak byk jest deptak! Większy, mniejszy, ale zawsze od katedry do - minimum - ul. Herberta.
Na grafikach naprawdę ładnie to z lotu ptaka wygląda. No i uzasadnienie za każdym razem eksperci mieli dla deptaka podobne: uspokoi ruch, poprawi walory estetyczne miasta, ożywi śródmieście, będzie wizytówką.
Ale np. pani Sara, sprzedawczyni z kawiarni Śnieżka niedaleko ul. Sikorskiego, nie jest przekonana do pomysłu. - Sikorskiego to zbyt ważna ulica. No i większość naszych klientów podjeżdża autami. A deptaki już mamy - na Hawelańskiej i Chrobrego - mówi reporterowi.
Z kolei Jarosław Pawłowski, którego zaczepiamy koło katedry, mówi z radością: - Jestem za! To potrzebne. Deptak na Sikorskiego ożywi centrum, Stary Rynek ładnie się wtopi w taką rekreacyjno - reprezentacyjną całość. No i będzie naturalne połączenie z deptakiem na Hawelańskiej - uważa.
Podobnego zdania jest Jerzy Wiliński. Ma kiosk w samym centrum, koło głównego skrzyżowania. Doskonale widać stąd okolice katedry, gdzie by się zaczynał deptak. - Sprawdzi się, bałaganu nie narobi. Akurat ten odcinek ul. Sikorskiego łatwo objechać - ocenia.
Z objazdem to prawda. Dojazd do domów i sklepów przy ul. Sikorskiego - po zmianach organizacji ruchu - byłby zapewniony np. ul. Pionierów, i Herberta z jednej strony oraz Wełnianym Rynkiem i ul. Dzieci Wrzesińskich z drugiej. Główną drogą stałaby się ul. Spichrzowa (wzdłuż wiaduktu) i nowa ulica na jej przedłużeniu do Szpitalnej.
A co z jadącymi do magistratu, filharmonii czy do teatru od strony ul. Walczaka? Nic. Przecież koło Białego Kościółka już w przyszłym roku ma być rondo, które umożliwi kierowcom zjazd z Walczaka w lewo (a nie tylko w prawo, do łaźni, jak jest obecnie).
Więcej zmian
Zgodnie z zapowiedziami prezydenta Jacka Wójcickiego, zamknięcie kawałka ul. Sikorskiego to początek wieloletniej rewolucji w centrum. W przyszłości trakt spacerowy ma mieć kształt krzyża i prowadzić od ul. Kosynierów Gdyńskich (koło słynnej budki z bułkami z pieczarkami) aż do ul. Cichońskiego oraz od skrzyżowania przy moście Staromiejskim do ul. Jagiełły.
- Przywrócimy po części historyczny układ ulic: przedłużymy Hawelańską i Wełniany Rynek do Pocztowej. Tak, w poprzek ul. Chrobrego, tylko, że ona już wtedy nie będzie miała po dwóch jezdni w każdą stronę. Nie będzie takiej potrzeby, bo ruch z mostu Staromiejskiego będzie biegł w obie strony wzdłuż estakady. Ciąg spacerowy będzie od Parku 111, wzdłuż poczty ul. Strzelecką do Zabytkowej i murów obronnych, w stronę urzędu miasta. Kolejny powstanie na przedłużeniu ul. Łużyckiej, w stronę katedry, ul. Obotryckiej aż do Teatralnej, która będzie deptakiem - mówił Wójcicki w wywiadzie tydzień temu w „Głosie”. Szczegóły mamy poznać w pierwszym kwartale przyszłego roku.